Dolar umacnia się względem Jena od 2007 roku, co skutecznie uprzykrza życie Sony Mobile. Zakup podzespołów do nowych smartfonów w dolarach oznacza dla firmy stale rosnące koszty. Firma chce teraz ograniczyć straty przez nową politykę cenową i obniżenie kosztów operacyjnych.
Hiroki Totoki od dłuższego czasu stara się przywrócić rentowność Sony, głównie obniżając koszty i rezygnując z nieprzynoszących zysków rynków sprzedaży. Po latach strat, firma spodziewa się w tym roku podatkowym (kończącym się w marcu 2016) 140 mld jenów (1,14 mld dolarów) zysku netto.
Największą kulą u nogi Sony jest Sony Mobile. Firma szacuje, że w tym roku podatkowym przyniesie on stratę rzędu 39 mld jenów, przy łącznym zysku operacyjnym Sony w wysokości 320 mld jenów.
Choć jest to wciąż olbrzymia strata działu mobilnego, będzie ona i tak wyraźnym odbiciem się od dotychczasowych wyników. W roku podatkowym 2015, kończącym się 31 marca 2015, Sony Mobile przyniósł 220,4 mld jenów straty. To aż 1,837 mld dolarów ciągnące wyniki w dół, przy łącznej stracie dla całego koncernu wynoszącej 1,05 mld dolarów.
Zejście z 220,4 do 39 mld jenów straty poprzez cięcie kosztów i podwyższenie cen telefonów to spory optymizm. Trudno przecież oszacować jak klienci zareagują na podwyżki cen już i tak niezbyt tanich urządzeń.