Hakerzy stają coraz bardziej zuchwali, a poziom ich wiedzy technicznej oraz narzędzia, którymi się posługują stawiają instytucje finansowe w trudnej sytuacji. Informacje o atakach na banki rzadko trafiają na łamy gazet czy serwisów internetowych, bowiem instytucje obawiają się utraty wizerunku. Niemniej dane nadchodzące od dostawców aplikacji bezpieczeństwa mogą budzić duży niepokój wśród klientów banków. Przykładem jest najnowsze zestawienie G DATA. Ilość cyberataków wymierzonych w instytucje finansowe wzrosła w 2014 roku o 44,5% – informuje firma w raporcie “G DATA Security Labs Malware”. Eksperci ujawnili, opierając się na analizie 25 najczęstszych celów trojanów bankowych, że aż 70 procent ataków było skierowanych przeciwko klientom banków znajdującym się w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Kanadzie, zaś tylko 4 procent w Niemczech. Jak przedstawia się sytuacja w Polsce?
Wprawdzie w raporcie nie znalazły się informacje dotyczące naszego kraju, jednak w ostatnich tygodniach jesteśmy świadkami zmasowanych kampanii spamowych wycelowanych w polskich użytkowników Internetu. Fałszywe maile od firm kurierskich, poczty czy banków zawierają złośliwy kod min. właśnie te najgroźniejsze dla naszego portfela trojany bakowe — mówi Łukasz Nowatkowski, dyrektor techniczny G DATA Software.
Prognozy zawiodły
Kreatywność cyberzłodziei nie zna granic. Dwie dekady temu hakerzy nie byli zbyt groźni, wywodzili się z grona ciekawskich nastolatków i pasjonatów. Obecnie większość współczesnych cyberprzestępców to kryminaliści nastawieni na duże zyski. Są wyposażeni w doskonałe narzędzia i zatrudniają świetnych fachowców. Efekty? Ilość ataków sukcesywnie rośnie. W drugiej połowie 2014 roku specjaliści od bezpieczeństwa w G DATA wykryli 4,1 mln nowych wirusów. Łącznie w ubiegłym roku pojawiło się ich prawie 6 mln. Co ciekawe, wcześniejsze prognozy zakładały inwazję 3,5 mln. złośliwych robaków. Jest zatem gorzej niż zakładali analitycy.
Banki powinny zdecydowanie poprawić swoje systemy bezpieczeństwa, co utrudni życie hakerom, próbującym wyczyścić konta klientów, w ostatnim czasie ilość wykrytych trojanów bankowych wzrosła o 44,5 %. Są to wirusy potrafiące ominąć konwencjonalne metody ochrony. Tak naprawdę, jedynie specjalne technologie bezpieczeństwa gwarantują solidną ochronę użytkowników bankowości online — mówi Łukasz Nowatkowski.
Prawie 6 mln nowych odmian złośliwego oprogramowania
Eksperci G DATA znaleźli w drugiej połowie ubiegłego roku 4,1 mln wirusów komputerowych – prawie 2,3 razy więcej niż w pierwszym półroczu 2014 roku. G DATA SecurityLabs w całym 2014 roku wykryła niemal 6 mln nowych odmian złośliwego oprogramowania. Warto zaznaczyć, że w 2013 roku było ich 3,4 mln, z czego 1,9 mln wykryto w pierwszym półroczu.
Klienci amerykańskich banków głównym celem ataków
W porównaniu z pierwszą połową 2014 roku, liczba bankowych klientów w USA, którzy padli ofiarą hakerów zwiększyła się o 12 procent. Tożsamy wzrost odnotowano w przypadku użytkowników bankowości online w Rosji.
Przyszłość w ciemnych barwach?
W drugiej połowie 2014 roku, ilość nowych odmian aplikacji typu adware wzrosła o 31,4 %. Aż jeden na trzy nowe wykryte wirusy pochodził właśnie z tej kategorii. W najbliższych miesiącach z pewnością stanowić będą one poważne zagrożenie. Eksperci zajmujący się bezpieczeństwem przewidują, że nastąpi nasilenie ataków, wykorzystujących phishing łączony ze złośliwym oprogramowaniem.