Gracze szybko znudzili się symulacjami ekonomicznymi na Facebooku. Wśród najpopularniejszych tytułów nie znajdziecie dziś nic z końcówką “-ville”. Trendy się zmieniły i na szczycie są teraz wszelkie odmiany zręcznościówek, “diamentów” i karcianek. Zynga przespała tę ewolucję i jej obroty finansowe od dawna pozostawiają sporo do życzenia. Z opublikowanego w lutym raportu finansowego wynika, że firma posiada 226 milionów dolarów straty. I na tym tle mało pomaga nowy dyrektor Mark Pincus, który nie pobiera wynagrodzenia za swoją pracę.
Zynga postanowiła w końcu znacząco zejść z kosztów. Do końca tego tego roku firma zwolni 18% pracowników (364 osoby). Dzięki temu Zynga ma nadzieję zaoszczędzić 45 milionów dolarów rocznie. Oprócz tego firma przeprowadzi także inne cięcia kosztów i ma nadzieję w sumie zaoszczędzić 100 milionów dolarów. Trzy lata temu wartość Zyngi wynosiła 11 miliardów dolarów, dziś zaledwie 2,2 miliardy dolarów.
Swoje nadziej Zynga pokłada teraz w grach mobilnych.