Po pierwsze jest naprawdę mobilny. Flitchio wygląda jak zwykła obudowa do smartfona – montuje się go w kilka sekund i choć wpływa w niewielkim stopniu na wygląd urządzenia to jednak zajmuje nieporównywalnie mniej miejsca niż standardowy gamepad. Ponieważ możemy go nosić na smartfonie znajduje się on zawsze pod ręką i nie musimy przy każdym wyjściu z domu pakować go do plecaka czy torby.
Po drugie zaś Flitchio współpracuje ze smartfonem na zasadzie NFC. Tym samym nie trzeba go parować za każdym razem z telefonem i nie wymaga dodatkowego zasilania. Gadżet posiada dwie analogowe, płaskie gałki, które razem dają 8 przycisków (cztery kierunki na każdej gałce). Korzystanie z Flitchio może wydawać się początkowo dziwne – w końcu sterujemy “pod ekranem”, gdyż przyciski umieszczone są na tylnej części urządzenia – ale producent zapewnia, że 100% testerów po kilku minutach gry przyznało, że bardzo szybko da się do takiego rozwiązania przyzwyczaić.