Tak naprawdę nie wiemy nawet, czy nowy iPhone nosić będzie nazwę 6s, czy może też Apple przeskoczy od razu do cyfry 7 lub nazwie go jeszcze zupełnie inaczej. Nie wiemy też, jak duży będzie jego ekran, choć możemy zgadywać, że zapewne będzie to 4,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD (do tego iPhone 6s Plus z ekranem 2K…).
No dobra, pojawiło się już parę dość wiarygodnych informacji na temat nowego iPhone’a, które skrzętnie zbieramy i publikujemy, przy czym najciekawsze są doniesienia na temat nowego wbudowanego aparatu (być może z 12-megapiskelową matrycą Sony, wyposażoną w filtr barwny RGBW), usprawnionego czytnika linii papilarnych, nowego procesora A9 czy technologii Force Touch. Ale nie wiemy za to nawet tak podstawowej rzeczy, jak wyglądać będzie nowy telefon firmy Apple.
Może właśnie… tak? Zobaczcie film, którego autorem jest projektant Jermaine Smit, i sami odpowiedzcie sobie na pytanie, czy taki iPhone 6s (na filmie pod nazwą iPhone 7) wzbudziłby wasze zainteresowanie. Naszym zdaniem najciekawsza jest w nim pokazana “w praktyce” funkcja przycisku Home, pełniącego w ograniczonym stopniu rolę touchpada. Zgadza się to częściowo z opisem patentu firmy Apple, który przedstawiliśmy w zeszłym miesiącu.