Inteligentne zamki próbują wyprzeć tradycyjne, ale nie są póki co wolne od wad. Większość wymaga obecności smartfona i włączenia Bluetootha, co zajmuje koło 30 sekund. Ola Smart Lock robi to lepiej. Wystarczy pociągnąć za klamkę, w której umieszczony jest sensor biometryczny odczytujący linie papilarne kciuka. Tym samym możecie zapomnieć nie tylko o kluczach, ale i o jakichkolwiek urządzeniach elektronicznych.
Ola Smart Lock potrafi działać na 4 bateriach AA przez około 2 lata. W podbramkowej sytuacji, gdy zapomnimy wymienić baterii na czas możemy podładować zamek kablem micro USB.
Dzięki smartfonowej aplikacji możemy dodać odciski palców znajomych, którzy przez wybrany przez nas okres będą mogli także otworzyć zamek. Instalacja Ola Smart Lock nie jest tak prosta jak w przypadku konkurencji, ale coś za coś.
Na ten moment twórcy zbierają pieniądze na sfinansowanie linii produkcyjnej urządzenia. Na Kickstarterze można zakupić zamek w przedsprzedaży za 159 dolarów.