Na Youtubie znaleźć możecie wiele dowodów słabej optymalizacji gry. Nawet na najbardziej wydajnych pecetach Batman: Arkham Knight wyraźnie klatkuje (zwłaszcza w sekwencjach z Batmobilem) i zawiesza się przez co staje się praktycznie niegrywalny. To znacznie poważniejszy problem niż tradycyjne glitche pojawiające się w grach z otwartym światem i najwyraźniej nie da się go naprawić w najbliższym czasie.
Dlatego postanowiono wstrzymać sprzedaż komputerowej wersji gry poprzez cyfrowe platformy. Oczywiście dalej grę można zakupić w pudełku, a osoby, które zakupiły grę wcześniej przez Steama mogą kontynuować rozgrywkę. Studio wystosowało oficjalny komunikat, w którym przeprasza graczy za zaistniałą sytuację i obiecuje ją poprawić tak szybko, jak będzie to możliwe, wspominając także o możliwości ubiegania się o zwrot pieniędzy zgodnie z polityką refundacji na Steamie.
Zadziwiające w tej całej sprawie jest to, że problemów z grą doświadcza praktycznie każdy gracz – bez względu na specyfikację jego komputera. Jak zatem tak niedorobiona gra mogła przejść wewnętrzne betatesty? Nikt nie obraziłby się, gdyby premiera Batmana została przesunięta o parę tygodni czy miesięcy – w końcu lepiej dostarczyć produkt później, ale w należytej jakości. Widocznie Rocksteady miało inne zdanie…