God of War III wydany pierwotnie w 2010 roku na PS3 był zwieńczeniem uwielbianej przez graczy trylogii o szukającym zemsty na olimpijskich bogach brutalnym wojowniku. Gra zebrała bardzo przychylne recenzje i do dzisiaj uważana jest za jeden z najlepszych tytułów gatunku hack&slash. Nic dziwnego, że Sony postanowiło odświeżyć grę na konsoli PS4. Czy jednak warto ponownie inwestować w ten tytuł?
I tak i nie. Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że jest to typowy remaster, który oprócz wyższej rozdzielczości (1080 p), większej liczby klatek na sekundę (60 FPS) i trybu fotograficznego nie zaoferuje Wam niczego więcej. Zapomnijcie o dodatkowych misjach, bonusowej zawartości czy nowym trybie trudności. Pod względem fabularnym i mechanicznym to dokładnie ten sam God of War co pięć lat temu. Dlatego uważam, że w pierwszej kolejności powinny się nim zainteresować osoby, które wcześniej w ten tytuł nie grały.
Oryginalny God of War 3 wyciskał co się da z konsoli PS3, ale nie powiedziałabym, że był szczytem doznań wizualnych. Raczej nadrabiał filmową pracą kamery, dynamicznymi ujęciami, przyjemną mechaniką i historią. 60 klatek na sekundę zapewnia grze większą płynność, ale gołym okiem nie jest to tak zauważalny skok jak w przypadku odświeżonej wersji The Last of Us. Dopiero zestawiając gry obok siebie poczuje się tak naprawdę “magię” 60 FPS-ów. Największą różnicę robią tu po prostu tekstury o wyższej rozdzielczości, dzięki czemu zarówno Kratos jak i otoczenie mimo upływu lat potrafią dalej zachwycić. Dzięki możliwościom nowej platformy takie smaczki jak oświetlenie czy efekty cząsteczkowe także prezentują się ciekawiej. Warto choć raz wejść do trybu fotograficznego, by podziwiać w zbliżeniu pory Kratosa.
Niestety te miłe doznania wizualne psują przerywniki filmowe, które nie zostały podciągnięte jakościowo. Prerenderowane filmiki trącą myszką i szkoda, że twórcy nie zdecydowali się na ich odświeżenie – w końcu nie ma ich aż tak wiele.
Ponieważ mamy do czynienia z trzecią częścią gry będącą bezpośrednią kontynuacją serii, twórcy powinni moim zdaniem zadbać o chociażby tekstowe streszczenie fabuły poprzednich tytułów czy krótkiego leksykonu o bohaterach. Dzięki temu nowi gracze mogliby lepiej wczuć się w bohatera i zrozumieć sytuację, w której się znalazł.
Prócz tych dwóch wad nie znalazłam w zremasterowanym God of War 3 niczego, do czego można by się przyczepić. Osoby, które nie grały nigdy w tę serię będą zachwycone epickimi walkami, szeregiem umiejętności Kratosa, obłędnymi lokacjami, pojedynkami z bossami zapadającymi w pamięć i oprawie audiowizualnej (tu polecam jednak przełączyć się na angielską wersję dubbingu, bo pod tym względem również się nic nie zmieniło – Bogusław Linda w roli Kratosa brzmi tragicznie). Mamy zatem do czynienia ze średnim remasterem wyjątkowo dobrej gry. Mimo, że Sony cenowo potraktowało tą produkcję ulgowo (gra kosztuje 144 zł), to nic nie stracicie jeśli poczekacie aż kotlecik zejdzie z ceną poniżej 100 zł.
Ocena wersji zremasterowanej: 75/100
Plusy:
+ Ostre tekstury
+ 60 kl/s
+ Tryb fotograficzny
+ To dalej rewelacyjny God of War…
Minusy:
-… który jednak nie jest niczym więcej
– słaba jakość filmików przerywnikowych (których swoją drogą nie można pominąć)
– brak streszczenia poprzednich części
Tytuł:
God of War 3 Remastered
Producent:
Sony Computer Entertainment
Wydawca:
Sony Computer Entertainment
Platforma:
PS4
Data premiery
: 14 lipiec 2015
Cena:
144 zł
Język:
angielski lub polski dubbing + napisy
PEGI:
18