Ten drugi sposób jest znacznie wygodniejszy i skuteczniejszy – umożliwia większe odległości między poszczególnymi lampami, pewniejszą łączność, a przede wszystkim znacznie większą swobodę ustawiania lamp, bez konieczności zachowywania wymogu “widzenia się” przez czujniki w poszczególnych fleszach, tak jak ma to miejsce w przypadku systemu optycznego (komunikacja poprzez błyski). Ciekawostką jest też fakt, że o ile w przypadku tradycyjnej łączności optycznej nowa Speedlite 430EX III-RT pełnić może wyłącznie rolę podrzędną (tzw. slave), o tyle w nowszej komunikacji radiowej może być zarówno urządzeniem nadrzędnym (master), jak i podrzędnym (slave).
Jak postęp, to postęp – nowy flesz Canona jest mniejszy i lżejszy od poprzednika, z zachowaniem takiej samej mocy błysku (liczba przewodnia 43 przy ISO 100) i pokryciu kątami rozbłysku takiego samego zakresu ogniskowych (24–105 mm). W zestawie z lampą kupujący otrzyma także wbudowany odbłyśnik, filtr kolorystyczny i dwa pokrowce.
Na rynku amerykańskim lampa kosztować będzie 300 dolarów.