UKE zwraca uwagę, że wolumen ruchu wzrósł zarówno w przypadku usług świadczonych w oparciu o własną sieć, jak i przy wykorzystaniu sieci innych operatorów – odpowiednio o 28,8% oraz 6,4%. Dla porównania, telefonia komórkowa zanotowała w tym okresie 9,1% wzrost wolumenu ruchu a stacjonarna spadek niemal o 10%.
W ubiegłym roku wyraźnie zwiększyła się także liczba użytkowników telefonii internetowej oraz czas trwania połączeń przez nich wykonywanych. Na koniec 2014 r. operatorzy telefonii IP posiadali 1,34 mln abonentów – o ponad 150 tys. więcej niż rok wcześniej – którzy wykonali połączenia wychodzące o łącznym czasie 2,5 mld minut. Oznacza to, że każdy z abonentów rozmawiał średnio przez 1870 minut w ciągu roku. Trochę mniej niż posiadacze telefonów komórkowych (2145 minut), ale więcej niż abonenci telefonii stacjonarnej (1728 minut).
Rosnące zainteresowanie usługami VoIP wpływa na lepsze wyniki operatorów. Według danych UKE sumarycznie wzrosły one co prawda nieznacznie – średnio o 1,62% – ale niektórzy dostawcy zanotowali znacznie lepsze wyniki. Dla przykładu przychody easyCALL.pl, operatora wyróżnionego w raporcie UKE jako lidera rynku usług VoIP realizowanych w oparciu o sieć innego operatora (24,6% udział w rynku), wzrosły w 2014 r. o ponad 15%. Rok wcześniej aż o ponad 370%.
Zdaniem Piotra Mazurkiewicza, członka zarządu easyCALL.pl, istotną zmianą na rynku jest zmiana struktury klientów. Telefonia internetowa wciąż jest wykorzystywana przez klientów indywidualnych jako sposób na ograniczenie kosztów rozmów za granicą, ale to nie oni generują największy ruch. Coraz istotniejszym odbiorcą telefonii IP stają się przedsiębiorcy i administracja publiczna, którzy porzucają telefonię stacjonarną na rzecz VoIP-a.
Wynika to z jednej strony z chęci obniżenia kosztów telekomunikacyjnych, z drugiej znacznie większej funkcjonalności tej telefonii.
W zasięgu sieci Wi-Fi użytkownik może wykonywać i odbierać połączenia kierowane na stacjonarny numer za pośrednictwem swojego telefonu komórkowego. VoIP daje też dostęp do usług dodatkowych – infolinii, kolejkowania i przekierowywania połączeń czy ustawiania powiadomień głosowych. Staje się więc uzupełnieniem telefonii komórkowej i realną alternatywą dla telefonii stacjonarnej. Zwłaszcza, że jakościowo dzisiaj się od niej absolutnie niczym nie różni. — tłumaczy Piotr Mazurkiewicz.
Według danych UKE, w ubiegłym roku liczba przeniesionych numerów w porównaniu do 2013 r. zwiększyła się o około 200 tys. Częściej z tej możliwości korzystali klienci biznesowi. W 2014 r. liczba takich przeniesień wyniosła blisko 300 tys.