Windows Hello nie daje się oszukać na tanie sztuczki, takie jak podstawianie fotografii użytkownika pod obiektyw kamery celem zalogowania się do jego systemu. A co jeśli ta sztuczka wcale taka tania nie będzie i pod te nowoczesne kamery podstawimy osobę wyglądającą praktycznie identycznie co właściwy użytkownik? Na przykład siostrę lub brata bliźniaka?
Redakcja serwisu The Australian postanowiła to sprawdzić. Zaprosiła do eksperymentu sześć par bliźniaków. Wykorzystano komputery Lenovo ThinkPad. Bliźniaki zarówno różniły się od siebie pewnymi szczegółami (na przykład: okulary kontra szkła kontaktowe), jak i też były pary faktycznie identyczne.
Windows Hello poradził sobie z tym bezbłędnie. Odrzucał dostęp niewłaściwej osobie a nawet potrafił rozpoznać (z jednym wyjątkiem) tą właściwą, gdy pole widzenia kamery obejmowało obie osoby.
Wygląda na to, że Windows Hello faktycznie jest bezpiecznym rozwiązaniem. Niestety, większość z nas posiada niezgodne z nim komputery, pozbawione takich elementów, jak kamera RealSense3D.