Pamiętacie View-Mastera? Zabawka z lat sześćdziesiątych pozwalała uzyskać stereoskopowy obraz imitujący trzeci wymiar wykorzystując papierowe dyski z kolorowymi fotografiami. Pod względem designu urządzenie Canona bardziej przypomina opisany gadżet niż współczesne gogle VR zakładane na głowę.
Podczas Canon Expo producent przedstawił wyświetlacz złożony z dwóch 5,5-calowych ekranów, z których każdy posiada rozdzielczość 2560 x 1440 pikseli! Żaden konkurent nie może pochwalić się takimi parametrami.
Demo technologiczne przenosiło widzów na pokaz flamenco. Użytkownik mógł swobodnie rozglądać się po scenie i chociaż kąt widzenia obejmował 120-stopni, a obraz był ostry jak żyletka, podczas obracania się dalej występował efekt rozmycia – nieco mniejszy niż w pierwszej wersji Oculusa, ale dalej pozbawiający pełnej immersji. Pamiętajmy jednak, że mamy do czynienia dopiero z prototypem. Urządzenie w formie ostatecznej może wyglądać zupełnie inaczej. Jeśli Canon popracowałby nad wyglądem gogli (trzymanie ekranu przed sobą na dłuższą metę nie jest ergonomiczne) oraz dodał np. system audio z pewnością mógłby stać się poważnym konkurentem dla współcześnie rozwijanych projektów.