Gdybyśmy nie wiedzieli, że Serif jest telewizorem, moglibyśmy przypuszczać, że mamy tu do czynienia z dużą, cyfrową ramką na zdjęcie o profilu przypominającym literę “i”. Ideą, która przyświecała francuskim projektantom – Ronanowi i Erwanowi Bouroullec – było stworzenie telewizora, który byłby też w pewnym sensie meblem. Urządzeniem nie tylko spełniającym swoją podstawową funkcję jaką jest wyświetlanie obrazu, ale też komponującym się z resztą wnętrza. I tak na Serifie może bez problemu wypoczywać nasz kot – wykorzystamy go także jako półkę na książki czy wazonik.
Zadbano nawet o tylną ściankę telewizora. Ta pokryta jest tkaniną przykrywającą wszystkie kable. Dodatkowo Samsung zdecydował się wprowadzić nowy interfejs użytkownika nazwany “kurtyną” – gdy nie chcemy oglądać reklam czy innych treści jednym przyciskiem możemy przejść na ekran startowy, gdzie w minimalistycznej formie wyświetlana jest godzina.
Serif pojawi się w trzech wariantach kolorystycznych – białym, czarnym i czerwonym – oraz w trzech wielkościach – od przekątnej wynoszącej 21″ do 40″. Sprzęt zadebiutuje na rynku w okolicach listopada. Ceny telewizorów nie zostały ujawnione.