Przede wszystkim klimatu dobrze znanego fanom Sanitarium czy Planescape Torment – gęstej atmosfery niepokoju, bohatera cierpiącego na zanik pamięci i dopracowanych, klaustrofobicznych lokacji. “Zdezorientowany, senny i obolały John Maracheck otwiera oczy. Nie wita go nikt, jednie światło monitora i zimna, stalowa podłoga. Gęsta, zielona ciecz pokrywa podłogę, a także jego ciało. Powoli wstaje, próbując się odnaleźć w otoczeniu. Gdzie jest jego żona? Jego córka? I co się tu do cholery dzieje?” – tak wprowadza nas do gry sam twórca.
Pod względem mechaniki mamy tu do czynienia z przygodową grą point’n’click rozgrywającą się z perspektywy rzutu izometrycznego. Zwiedzając kolejne futurystyczne pomieszczenia będziemy szukać przedmiotów i rozwiązywać zagadki, by odnaleźć swoją rodzinę.
W sieci pojawiły się już pierwsze recenzje gry i wygląda na to, że mamy do czynienia z prawdziwą perełką. IGN ocenił grę na 9/10 przyznając, że Stasis jest “obowiązkowym doświadczeniem dla fanów horrorów science-fiction”, zaś Indieworld (9,5/10) opisał grę jako klejnot w koronie gier niezależnych.
W tym tygodniu Stasis kosztuje 19,99 dolarów. Później cena wzrośnie o 20%.