Najpierw ceny, czyli jedna z kilku rzeczy, której Samsung nie ujawnił na targach IFA 2015, przedstawiając na nich swój zegarek. Bardzo ciekawy zegarek, o czym przekonaliśmy się sami, badając działanie systemu Tizen, w który został wyposażony.
Jak pamiętacie, Samsung zapowiedział dwie wersje różniące się wyglądem: zwyczajną (sportową) i klasyczną. Ta pierwsza, według nieoficjalnych informacji, kosztować będzie 350 dolarów, zaś klasyczna będzie o 50 dolarów droższa. Oficjalna rynkowa premiera Gear’a S2 ma nastąpić 2 października w Stanach Zjednoczonych.
Do tego dochodzi jeszcze odmiana 3G, czyli Samsung Gear S2 wyposażony w “kartę” e-SIM. Bardzo ciekawa odmiana, głównie ze względu na to, że ma ona działać zupełnie niezależnie od smartfona.
Cena (również nieoficjalna) tej wersji to także 400 dolarów, natomiast przykra informacja jest taka, że będzie ona sprzedawana wyłącznie w Korei Południowej i w Stanach Zjednoczonych. Na obu tych rynkach wejdzie do sprzedaży później niż Gear S2 pozbawiony łączności 3G, ale mimo wszystko wejdzie. W Europie raczej nie powinniśmy się jej spodziewać, co jest podobno – jak tłumaczą pracownicy Samsunga – spowodowane tym, że obsługa samego rozwiązania, jakim jest e-SIM, nie jest na razie w Europie rozpowszechniona.