1. Internet
W drugiej części “Powrotu do przyszłości”, tej najbardziej odnoszącej się do roku 2015, znajdziemy mnóstwo technologii, które są już powszechnie dostępne lub dopiero raczkują (patrz -> lewitująca deskorolka czy latające samochody). I choć zdecydowanie chylimy czoła przed scenarzystą i reżyserem, który tak trafnie przewidział przyszłość, to napiszemy dziś o tych wynalazkach, o których 26 lat temu nie pomyślano.
Chyba najważniejszym “brakiem” w filmie jest nieobecność globalnej sieci komunikacyjnej. W 2015 roku według Zemeckisa najbardziej wydajnym sposobem komunikacji są… faxy, które stoją w każdym domu oraz ekrany służące do wideokonferencji. W dzisiejszych sklepach nikt raczej nie rzuci się także na “Almanach Sportu” – wszak wszystkie wyniki (i powtórki!) historycznych meczy możemy obejrzeć za darmo w Internecie.
2. Smartfony
W domu McFly’ów, przy obiedzie, członkowie rodziny korzystają z okularów VR, choć w prawdziwym 2015 roku ta technologia dopiero zaczyna raczkować. Zauważcie jednak, że scenarzyści nie przewidzieli znacznie prostszego rozwiązania – telefonów komórkowych. Smartfony bardzo mocno zdominowały rynek urządzeń przenośnych i są dla nas narzędziem, którego w zasadzie nie da się niczym innym zastąpić – służą nam do rozrywki, komunikacji, pracy, a powstające wciąż nowe aplikacje w dalszym ciągu zwiększając funkcjonalność tych urządzeń – to nasze latarki, kalkulatory, aparaty fotograficzne, dyktafony… W filmie zaś na ulicach dalej obecne są budki telefoniczne, które w rzeczywistości już dawno skończyły swój żywot.
3. Autonomiczne samochody
Jedną z rzeczy w przyszłości, która zszokowała Marty’ego były lewitujące samochody (i rzecz jasna – lewitujące deskorolki) o futurystycznych, mocno opływowych kształtach. Wyglądając dziś za okno niestety nie zobaczymy takich pojazdów. O wiele szybciej natomiast zaczniemy się przemieszczać wykorzystując samosterujące się samochody. Nad autonomicznymi pojazdami pracuje już nie tylko Google – w ślad za nim chce podążać Apple i giganci z branży motoryzacyjnej. W Chinach ruszyły już testy samosterującego się autobusu. Ponownie scenarzyści za bardzo wybiegli w filmie w przyszłość, “zapominając” o prostszej w implementacji technologii.
4. Drukarki 3D
Z roku na rok drukarki 3D stają się coraz popularniejsze. Technologia ta mocno zmieniła (i z pewnością jeszcze zmieni) oblicza różnego rodzaju przemysłu. Z drukarek 3D powstają domy, narzędzia, którymi wspomagają się kosmonauci stacjonujący na ISS, protezy, części motoryzacyjne, mosty, a nawet – jedzenie. W filmie natomiast nie usłyszymy w ogóle o tej technologii. Najbardziej zbliżonym urządzeniem jest Hydrator, który powiększa pizzę do normalnych rozmiarów.
5. Cyfrowe media
Przypomnijcie sobie kiedy ostatnio słuchaliście muzyki z płyty CD, albo kiedy biegaliście z discmanem pod pachą? Nośniki fizyczne wymierają, a w 2015 nikt o LaserDisc’ach już nawet nie pamięta, podczas gdy w filmie widzimy jak ich zbiór został zgromadzony na zapleczu pewnego sklepu. W jednej ze scen Marty’ego zaczepia mała dziewczynka z kapeluszem, w który wbudowany został odtwarzacz płyt CD. To zdecydowanie odbiega od czasów współczesnych, gdzie królują media strumieniowe. Muzyki słuchamy ze Spotify, filmy oglądamy na YouTube i Netflixie, a gry kupujemy na Steamie. I choć w sklepach dalej możemy kupić płyty DVD czy Blue-Ray to szybki rozwój infrastruktury sieciowej każe przypuszczać, że cyfrowe media wkrótce zupełnie zastąpią swoje fizyczne odpowiedniki, a nasze półki i szafki rtv zyskają tym samym dużo wolnej przestrzeni.