Branża IT – to tutaj pracownicy czują się najlepiej

Branża IT – to tutaj pracownicy czują się najlepiej

Według danych Diagnozy Społecznej 2013, porównującej wybrane wskaźniki w latach 2009 i 2013, najważniejszą dla 64 procent Polaków cechą pracy zawodowej jest odpowiednia płaca (choć co ciekawe, znaczenie tego wskaźnika na przestrzeni 4 lat spadło aż o 11 proc.). W dalszej kolejności cenimy sobie stabilne zatrudnienie – 56 procent, a także mało stresującą pracę – 54 procent respondentów. Jedynie 3 proc. ankietowanych wskazuje prestiż społeczny wykonywanego zawodu i możliwość pracy w domu. Na ostatnim miejscu uplasował się długi urlop. Różnice widać też przy podziale wyników ze względu na płeć. Dla kobiet najistotniejsze są stabilna i spokojna praca dająca możliwość rozwoju, zaś dla mężczyzn – zawód oferujący dużą samodzielność i szybki awans.

A jak dużo powinniśmy zarabiać, by czuć się szczęśliwymi? Jak dowiedli naukowcy z Woodrow Wilson School Uniwersytetu Princeton – roczne wynagrodzenie na poziomie 75 tysięcy dolarów to maksymalna kwota, która może mieć wpływ na poczucie szczęścia. Zarobki powyżej tego pułapu nie mają już takiej mocy, która czyniłaby pracownika bardziej zadowolonym z życia. I choć pieniądze są głównym powodem, dla którego pracujemy, to jednak nie można wiązać wysokości zarobków wprost z dobrym samopoczuciem zawodowym. Według firmy badawczej Sedlak & Sedlak jest to zdecydowanie bardziej złożone pojęcie.

Badając wskaźnik ogólnej satysfakcji z pracy na potrzeby portalu badaniahr.pl, kierowaliśmy się kilkoma czynnikami, które mogą wpływać na tę ocenę. To między innymi zadowolenie z otrzymywanego wynagrodzenia, dobre relacje z przełożonymi i współpracownikami, lecz także np. poziom więzi z firmą. Z badania wynika, że jednymi z bardziej ukontentowanych są pracownicy sektora technologii informatycznych, gdzie wskaźnik ogólnej satysfakcji osiągnął wartość 3,34 przy maksymalnej ocenie równej 5. Są też stosunkowo dobrze wynagradzani: i w tym aspekcie uplasowali się na pierwszym miejscu z wartością 2,7, wyprzedzając między innymi usługi dla biznesu (konsulting, outsourcing, rachunkowość i inne, 2,63), organizacje pozarządowe (2,6), czy sektor ubezpieczeniowy (2,52) – mówi dr Piotr Sedlak, zajmujący się badaniami postaw i opinii pracowników w Sedlak & Sedlak.

A jak wygląda to w przypadku relacji ze współpracownikami? Tu znów bryluje sektor IT oceniając swoje kontakty ze współpracownikami na 3,98/5. Dlaczego to właśnie ta branża może pochwalić się takimi wartościami? Głównie z tego powodu, że w sektorze IT często pracuje się przy skomplikowanych, wielomiesięcznych projektach, w których wsparcie kolegów i koleżanek z pracy jest bardzo ważne. Nie bez znaczenia są także spotkania integracyjne i budowanie relacji ze współpracownikami poza pracą np. rozwijając wspólne hobby.

Co ciekawe informatycy jednak nie odczuwają głębokich więzi z firmą. Pod tym względem znajdują się dopiero na czwartym miejscu (prym wiedzie tu sektor szkolnictwa, energetyki i rolnictwa). –

Rynek IT nadal cierpi z powodu niedoboru kompetentnych pracowników, zwłaszcza o niszowych kwalifikacjach. Z tego powodu musimy liczyć się z dużą rotacją i wręcz walką o najlepszych pomiędzy firmami oferującymi liczne benefity i coraz wyższe stawki. Z tego powodu informatycy nie przywiązują się do jednego miejsca pracy, gdyż naturalną ścieżką kariery staje się już częsta zmiana firmy w poszukiwaniu lepszych warunków. Często nie ma nawet mowy o poszukiwaniu: procesami rekrutacyjnymi zajmują się profesjonalni headhunterzy — tłumaczy Sylwia Wieteska z Hicron.