PARC (Persisten Aerial Reconnaissance and Communications) rzeczywiście może utrzymać się w powietrzu praktycznie nieograniczoną ilość czasu. Haczyk polega jednak na tym, że dron “przywiązany” jest specjalnym rodzajem kabla zbudowanego z mikrowłókien do stałego źródła energii. Przewód ten służy nie tylko dostarczaniu prądu, ale też może być wykorzystywany do transmisji danych. W razie krytycznej sytuacji, w której przewód uległby rozerwaniu dron posiada wbudowany własny akumulator, który pozwala na utrzymanie go w odpowiedniej pozycji i wylądowanie.
Ograniczona mobilność (dron może wznieść się na wysokość 152 m) z pewnością sprawi, że nie będzie cieszył się on sporym zainteresowaniem, ale na pewno znajdzie swoich amatorów wśród naukowców zbierających dane z różnych obszarów, kamerzystów przeprowadzających transmisje z wydarzeń kulturalno-sportowych czy osób szukających alternatywnej formy monitoringu. Cena urządzenia, ani jego data premiery dla rynku komercyjnego nie została jeszcze ujawniona, ale zainteresowani mogą śledzić informacje na oficjalnej stronie firmy.