Idea jest prosta. Humai chce opracować technologie, które pozwolą na przeniesienie ludzkiej świadomości do sztucznego ciała cyborga, które ma być co prawda wspomagane sztuczną inteligencją, jednak jego centralnym “ośrodkiem świadomości” ma być ludzki mózg. Zapewne zastanawiacie się skąd wziąć ludzki mózg?
Bocanegra jest przekonany, że w przeciągu 30 lat jego firma opracuje technologie, które pozwolą na przeszczep mózgu z ciała martwej osoby do sztucznego ciała cyborga. Taka operacja poprzedzona będzie zbieraniem danych o użytkowniku – jego sposobie poruszania się, stylu wypowiedzi itd – dane te zbierane będą za pomocą aplikacji, nad którymi Humai dopiero pracuje, a do czasu opracowania bezpiecznej metody przeszczepu mózgu (przypomnijmy, że jeszcze nikomu się to nie udało), Bocanegra chce zamrażać martwe ciała swoich klientów, aby trzymać ich w “nieżyciu” do czasu opracowania wszystkich potrzebnych metod i technologii, które pozwolą nam na przeszczep mózgu i świadomości do ciała cyborga.
Oczywiście w chwili, kiedy o tym piszemy, przeszczep mózgu i “podłączenie” go do sztucznego ciała to czyste science-fiction, nie wspominając już o tym, że mózg trzeba będzie jeszcze w jakiś sposób “wskrzesić” i, bo to jeszcze nie koniec, za pomocą nanotechnologii regenerować go co kilkanaście lat, tak aby jego właściciel rzeczywiście mógł żyć wiecznie.
Humai to startup z ogromnymi ambicjami, jednak realnie na to wszystko patrząc, firma zatrudnia jak na razie 5 osób, żadna z potrzebnych technologii do zrealizowania tego bardzo ambitnego pomysłu nie istnieje, a jeszcze do czasu tej pierwszej udanej operacji wypadałoby się z czegoś utrzymać.