Ma kosztować tylko 5 dolarów (ok 20zł) i jest jeszcze mniejszy od poprzednich modeli malinek. Pi Zero został wyposażony w procesor aplikacyjny Broadcom BCM2835 (do tego dochodzi jeszcze ARM11 core taktowany 1GHz), 512MB pamięci RAM, slot na kartę micro-SD, wyjście mini-HDMI zdolne do wysyłania obrazu w rozdzielczości 1080p, z częstotliwością 60 klatek na sekundę, wyjściami micro-USB i taki sam układ pinów, jak w przypadku wcześniejszych (i większych modeli) Raspberry.
Dokładne rozmiary Zero to 65mm x 30mm, co czyni go mniejszym od standardowej karty kredytowej. Taka miniaturyzacja odbiła się nieco na funkcjonalności – z pewnością zauważyliście, że Zero nie posiada standardowych portów USB. Nie wiemy również, jak Zero poradzi sobie z oprogramowanie, albo: nie wiemy jeszcze, z którym oprogramowaniem Zero sobie poradzi. Z oficjalnych informacji od fundacji Raspberry Pi możemy dowiedzieć się, że Zero będzie kompatybilne z systemem Raspbian – co z Windows 10 i resztą? Nie wiadomo.
Jeśli zatem mieliście w planach kolejny projekt DIY z wykorzystaniem mini-komputera, macie doskonałą wymówkę, żeby zamówić Raspberry Pi Zero. Oficjalna cena urządzenia to 5 dolarów/4 brytyjskie funty, czyli jakieś 20-25zł.