Naszą uwagę zwrócił dział określony jako “Camera”, czyli aparat fotograficzny. Nazwa jest trochę myląca, bo oprócz aparatów Amazon zalicza do tej kategorii również akcesoria fotograficzne, a także kamery i kamerki sportowe. Intuicja wskazywałaby jednak na to, że to właśnie któryś ze współczesnych aparatów cyfrowych powinien sprzedawać się najlepiej przed Świętami Bożego Narodzenia, wędrując później do ładnie zapakowanych prezentów i torebek umieszczanych w skarpetach czy pod choinką.
Otóż nie. Żaden aparat cyfrowy nie zajął pierwszego miejsca w tej kategorii, ani nawet nie znalazł się na drugim czy trzecim. Zaś absolutnym bestsellerem okazał się tradycyjny, oparty na chemii materiał filmowy.
No dobra, może nie do końca tradycyjny, bo chodzi o tak zwany materiał natychmiastowy. Ze wszystkich produktów fotograficznych dostępnych przed Świętami na Amazonie najlepiej sprzedawał się dwupak zawierający dwa wkłady (każdy po 10 kart) Fujifilm Instax Mini Instant Film, kosztujący niecałe 15 dolarów. Wsadzamy taki wkład do aparatu, naciskamy spust migawki i zaraz wyłania się z niego biały kartonik wielkości karty kredytowej, na którym w “magiczny sposób” stopniowo pojawia się zarejestrowany obraz. Zero elektroniki, matryc cyfrowych, procesorów obrazowych, pamięci – czysta, tradycyjna chemia reagująca na światło!
Dla porządku: drugie miejsce zajęła kamerka GoPro Hero4 Silver, natomiast na trzecim znalazł się pasek do mocowania kamerek GoPro na głowie. Jeśli ktoś zastanawiał się, jakie trendy są obecnie najsilniejsze w świecie fotografii, to ma tutaj ciekawą podpowiedź…