To, że słuchanie muzyki (podobno zwłaszcza klasycznej) jeszcze w okresie prenatalnym pozytywnie wpływa to na rozwój dzieci, wiemy już od dobrych paru lat. Do tej pory jednak przyszłe mamusie ograniczały się po prostu do relaksu w pobliżu zestawu odtwarzającego muzykę, a jeśli bardzo chciały, zakładały na brzucho specjalne, duże słuchawki. Jednak twórcy głośniczka Babypod twierdzą, że to za mało – jeśli dziecko słuchać ma muzyki, która nie jest przytłumiona i zniekształcona, to istnieje tylko jedno miejsce, w którym można umieścić głośnik – pochwa ciężarnej kobiety.
Babypod został opracowany przez hiszpański ginekologiczny Institut Marques, którego badania wykazały, że dzieci żyjące w łonach matek słyszą już od 16 tygodnia rozwoju. Nie udało się natomiast jednoznacznie wykazać, że wykorzystanie tego faktu do puszczania im playlisty ze smartfona przyszłej mamusi ogromnie im się podoba i wpływa pozytywnie na ich rozwój, ale naukowcy mają nadzieję, że tak to właśnie działa. Stymulacja muzyką ma przede wszystkim przyśpieszyć i wzbogacić rozwój wokalno-dźwiękowy dzieci.
A tak wygląda pierwszy na świecie waginalny koncert kolęd, przeznaczony bezpośrednio dla maluszków w brzuszkach ich multimedialnych mam: