Tak samo jak K4000, U8 ma na pokładzie czterordzeniowego MediaTeka MT6735, 2 GB pamięci RAM i 16 GB przestrzeni na dane użytkownika (faktycznie ok. 12,1 GB). Choć zastosowany procesor obsługuje przetwarzanie 64-bitowe, zainstalowany system Android 5.1 działa w trybie 32-bitowym. Niestety, jak w przypadku większości modeli opartych o SoC MediaTek-a, U8 nie może się pochwalić liczebnością i zróżnicowaniem wbudowanych sensorów. Znajdziemy tu absolutne minimum potrzebne do działania. Jest GPS, ale nie znajdziemy magnetometru pozwalającego precyzyjnie określić kierunki świata. Z tego względu działanie nawigacji nie jest zbyt dokładne. W smartfonie jest tylko akcelerometr i czujnik światła/zbliżeniowy. O ile K4000 miał czujnik Halla, w U8 takowego brak.
Wspomniane wyżej podobieństwa sprawiają, że wydajność Universe Tap jest niemal identyczna jak K4000. Zarówno możliwość obliczeniowe CPU jak i układu graficznego są zbliżone. U8 uzyskuje przewagę w obsłudze treści HTML5 z uwagi na nowocześniejszą, domyślną przeglądarkę. Z powodu mniej pojemnej baterii oferuje jednak krótsze czasy działania (294 minuty odtwarzania wideo i 444 surfowania po Internecie). Wydajność nie zachwyca, raptem nieco ponad 20 tys. punktów w AnTuTu to dziś absolutne minimum aby zapewnić komfortową obsługę.
Pod względem jakości wykonania U8 nie da się wiele zarzucić – smartfon wykonany jest estetycznie, ma metalową ramkę, matowe plecy i delikatnie fazowane szkło ekranu (2,5D). Przestrzenie wokół ekranu są dość wąskie, co pozytywnie wpływa na estetykę. W odróżnieniu od K4000 plecki nie są zdejmowane, a co za tym idzie – bateria jest niewymienna. Pozwoliło to natomiast na stworzenie zwartej konstrukcji, która dobrze leży w dłoni i naprawdę może się podobać. Rozmiar ekranu sprawia, że bryła U8 jest dość duża i czasem trudno obsługiwać go jedną ręką. Mimo dość długich palców, mój kciuk czasem okazywał się zbyt krótki.
Z tyłu znajduje się aparat, który producent reklamuje jako 13-megapikselowy. Sądząc jednak po jakości zdjęć jest to wartość interpolowana – zarówno przy dobrym oświetleniu jak też w półmroku wyraźnie widać zaszumienie. Szczegółowość rejestrowanego obrazu również pozostawia sporo do życzenia. Jakości nie podnosi zauważalnie też zastosowanie dwukolorowej lampy błyskowej.
Na pochwałę zasługuje natomiast umieszczony z tyłu czytnik linii papilarnych. Działa on szybko i dobrze spełnia swoje zadanie – niezależnie pod jakim kątem przyłożymy palec, odcisk jest rozpoznawany błyskawicznie i bezbłędnie. Trend umieszczania przez dalekowschodnich wytwórców w niedrogich modelach zabezpieczeń biometrycznych uznajemy za bardzo pozytywny. Szkoda jednak, że zabrakło funkcji szyfrowania pamięci.
Funkcjonalność U8 nie odbiega znacząco od konkurencji, choć lista obsługiwanych pasm LTE nie obejmuje kanałów od 38 do 41. Oprócz obsługi tzw. inteligentnych gestów ekranu, ciekawym dodatkiem okazuje się rozpoznawanie ruchów ręki nad ekranem, pozwalające np. na sterowanie galerią czy odtwarzaczem audio. Wystarczy przesunąć dłoń nad czujnikiem zbliżeniowym aby zmienić odtwarzany utwór czy przejść do następnego obrazu w galerii.
Jasność ekranu jest dość duża i możną ją regulować w wygodnym zakresie. Maksymalnie przyciemniony ekran nie oślepia w ciemności, a rozjaśniony jest dobrze widoczny nawet w słońcu. Choć wiele dalekowschodnich modeli oferuje zdalne wyświetlanie obrazu, U8 go nie ma.
Jeśli zdecydujemy się na zakup U8 dostaniemy ładnie wyglądający produkt, który dobrze sprawdzi się w podstawowych zadaniach jakie stawiane są urządzeniom tego typu. Jakość dźwięku podczas rozmów nie pozostawia wiele do życzenia, obsługa wiadomości tekstowych, czy emaili także nie będzie stanowić problemu. Duży ekran zapewnia komfort użytkowania. Z drugiej strony należy się liczyć z tym, że czasem jedna ręką może okazać się niewystarczająca do jego obsługi. Nie jest to też optymalny wybór, jeśli szukamy sprzętu, który zastąpi nam aparat fotograficzny. Pamiętajmy też, że uruchomimy na nim tylko średnio wymagające gry. Jeśli jednak szukamy sprzętu do pracy i zależy nam na sprawnie działającym czytniku linii papilarnych, warto przyjrzeć się Oukitelowi bliżej.
Podsumowanie
Estetycznie wykonany smartfon z funkcją banku energii i czytnikiem linii papilarnych. Wyposażony w 5,5-calowy ekran HD, 2 GB RAM i modem LTE.
Zalety:
łączność LTE, dobra jakość dźwięku, czytnik linii papilarnych, jasny wyświetlacz, host USB, funkcja banku energii, wytrzymały ekran, HotHnot
Wady:
przeciętny aparat, dość ciężki
DANE TECHNICZNE
SoC | MediaTek MT6735 (4 rdzenie, 64-bit) |
Układ graficzny | AMR Mali-T720 |
Pamięć RAM | 2 GB |
Pamięć wewnętrzna / rozszerzenie | 16 GB / 32 GB |
Ekran– przekątna/ rozdzielczość | 5,5″ / 720×1280 pikseli |
Aparat– tył/ przód | 13 / 5 Mpix |
System operacyjny | Android 5.1 (32 bit) |
Bateria | 2850 mAh |
WLAN / BT / GPS / HotKnot / RadioFM | tak / tak / tak / tak / tak |
Wymiary (wys. × szer. × gr.) / Masa | 151,8×76,3×7,9 mm / 197 g |
Info | www.oukitel.cc |
Cena w dniu testu | ok. 520 zł |
Obecnie brak oficjalnego dystrybutora marki Oukitel na polskim rynku. Producent proponuje zakup w sklepie Tinydeal. Informacje o telefonie, choć niestety dość lakoniczne, znajdziecie na stronie producenta pod tym adresem.
Grzegorz Bziuk