Większości z nas korzystanie z danych dostarczanych przez krążące po ziemskiej orbicie satelity kojarzy się z systemem nawigacji satelitarnej oraz filmami akcji, w których satelity wojskowe pomagają lokalizować i śledzić podejrzanych o przestępstwa lub agentów obcych wywiadów. Dane satelitarne mają jednak dużo szersze zastosowanie i ich rola w kolejnych latach będzie rosła.
Konkurencyjność polskiej gospodarki zależy głównie od inwestycji w innowacje, które dzięki podjętym przez Ministerstwo Rozwoju działaniom staną się wkrótce motorem zmian nie tylko technologicznych, ale przede wszystkim społecznych –
ocenia Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju
–Cieszy mnie fakt, że współpraca z ESA spotyka się z bardzo dużym zainteresowaniem polskich firm i jednostek badawczo-naukowych. Z całą pewnością stanowi ona szansę na dalszy, dynamiczny rozwój rodzimych przedsiębiorstw oraz ułatwia dostęp do nowoczesnych technologii.
Już dziś komercyjne satelity obserwacyjne Ziemi dostarczają dane wykorzystywane przez prywatne firmy reprezentujące bardzo szerokie spektrum branż, a także instytucje publiczne i naukowe
– mówi Monika Krzyżanowska, odpowiedzialna za rozwój biznesu w Creotech Instruments S.A.
Dane zbierane przez satelity obserwacyjne Ziemi dostarczają aktualną wiedzę na temat zagrożeń pożarowych i powodziowych, monitorują poziomy rzek i stan upraw rolnych, rejestrują zasięg i gęstość smogu unoszącego się nad miastami. Pozwalają także zaobserwować subtelne zmiany klimatyczne poprzez rejestrowanie postępu procesów pustynnienia na poszczególnych obszarach lub topnienia lodowców w Arktyce – wymienia Krzyżanowska.
Największa taka chmura w Polsce
W ramach projektu “EO INNOVATION PLATFORM TESTBED POLAND
“
w Polsce powstanie potężne repozytorium danych obserwacyjnych Ziemi gromadzonych przez satelity Landsat, Evisat, Sentinel i inne. Oprócz stworzenia bazy danych, polskie konsorcjum będzie odpowiedzialne za obsługę serwisów umożliwiających użytkownikom komercyjnym i naukowym pozyskiwanie i przetwarzanie danych satelitarnych. Infrastrukturze bazodanowej będą towarzyszyły wirtualne i fizyczne serwery obliczeniowe, na których użytkownicy komercyjni i naukowi będą mogli uruchamiać dedykowane swoje aplikacje.
Platforma będzie dostępna odpłatnie, ale przedstawiciele świata nauki będą traktowani preferencyjnie. Firmy świadczące komercyjne usługi przetwarzania danych pochodzących z satelitów będą mogły korzystać z dedykowanego systemu działającego w oparciu o infrastrukturę komputerową “CloudFerro EO Cloud”.
W skład konsorcjum, na którego czele stoi lider polskiego przemysłu kosmicznego, spółka Creotech Instruments S.A. wchodzą także krajowa spółka CloudFerro Sp. z o.o. oraz niemiecka firma Brockmann Consult Ltd.
Mimo że z punktu widzenia użytkownika gromadzenie i przetwarzanie danych będzie odbywało się w tzw. ‘chmurze’ (cloud), to te operacje obliczeniowe będą wymagały stworzenia i utrzymywania rozbudowanej i skomplikowanej infrastruktury serwerowej, która powstanie na terenie naszego kraju i będzie to największa tego typu instalacja w Polsce.
– mówi Stanisław Dałek, Wiceprezes CloudFerro –
Gdyby dane, które będą tam zgromadzone, wydrukować na papierze, wieża ułożona z kartek sięgnęła by Księżyca — tłumaczy Dałek.
Architektura usługi jest autorskim rozwiązaniem członków konsorcjum. Jej podstawową zaletą będzie jednoczesne udostępnianie danych satelitarnych wraz z narzędziami i mocą obliczeniową służącą do ich obróbki. Znacznie zmniejszy to koszty i czas niezbędne do uruchomienia nowych i świadczenia dotychczasowych usług.
Ideą, która nam przyświeca jest zbudowanie w Polsce silnego centrum usługowego związanego z przetwarzaniem i udostępnianiem informacji satelitarnych dla całej Europy Centralnej — mówi Grzegorz Brona, Prezes Creotech Instruments S.A.
Creotech Instruments stawia sobie za cel integrację potencjału polskich firm z sektora kosmicznego i stymulację jego rozwoju. Wygrana w przetargu i możliwość rozszerzenia współpracy z ESA, w szczególności w obszarze świadczenia usług w oparciu oddane satelitarne, to bardzo ważny krok na tej drodze — dodaje.
Projekt potrwa dwa lata i składać się będzie z dwóch etapów. Testowe świadczenie usług rozpocznie się po zakończeniu pierwszego etapu wdrożeniowego. Po zakończeniu testów usługi świadczone będą na zasadach komercyjnych.
Polski sektor kosmiczny doceniony przez ESA
Sukces polskiego konsorcjum jest efektem planowego i systematycznego rozwoju kompetencji jego członków. Lider konsorcjum, spółka Creotech Instruments S.A. z siedzibą w Piasecznie coraz bardziej rozpycha się na europejskim rynku kosmicznym. Założona przez polskich naukowców spółka jest w całości kontrolowana przez polski kapitał i chce być liderem rodzącego się w naszym kraju przemysłu kosmicznego. Firma bierze udział między innymi w projekcie Europejskiej Agencji Kosmicznej – misji ExoMars. Celem misji jest szukanie śladów życia na Marsie, a start sondy przewidziany jest na marzec 2016.
Jako podwykonawca Centrum Badań Kosmicznych PAN Creotech uczestniczy w projekcie Europejskiej Agencji Kosmicznej, gdzie odpowiada za montaż komponentów dla eksperymentu naukowego “ASIM” na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jego celem jest zbadanie tajemniczych wyładowań atmosferycznych w wysokich warstwach ziemskiej atmosfery.
Kolejny ciekawy projekt, w którym rola kosmicznej firmy z Piaseczna jest jeszcze większa, ma na celu monitorowanie obiektów orbitujących wokół naszej planety, w tym także tzw. “kosmicznych śmieci”, czyli pozostałości po satelitach, rakietach nośnych i innych ludzkich wytworach. Specjaliści Creotech wyprodukują kamery, które stanowić będą serce każdego z kilkunastu naziemnych teleskopów, monitorujących na bieżąco obiekty krążące po bliskiej orbicie Ziemi, żeby w razie zagrożenia ich wejściem w atmosferę, w porę zawiadomić odpowiednie służby i zminimalizować potencjalne straty w ludziach i majątku.
Najbardziej ambitnym projekt w kosmicznym, w którym uczestniczy Creotech jest misja PROBA-3, której celem jest pogłębienie naszej wiedzy o zewnętrznych warstwach atmosfery Słońca, czyli korony słonecznej. PROBA-3 składać się będzie z dwóch, współdziałających ze sobą, statków kosmicznych. Pierwszy wyposażony będzie w kamerę oraz teleskop do obserwacji korony słonecznej. Drugi natomiast będzie miał za zadanie manewrować wokół pierwszego w taki sposób, żeby zasłaniać tarczę Słońca w momencie, w którym wykonywana jest fotografia korony. Zadanie Creotech polega na zaprojektowaniu części i montażu całości komputera głównego instrumentu misji – koronografu. Dla spółki uczestnictwo w misji PROBA-3 jest kolejnym kamieniem milowym w jej rozwoju, ponieważ po raz pierwszy w tak szerokim zakresie uczestnicy w projektowaniu kosmicznej elektroniki.