Kalifornijski Departament Ruchu Drogowego dokładnie przygląda się testom Google i opublikował ostatnio raport podsumowujący ostatnie 14 miesięcy. Okazuje się, że w tym okresie samochody Google’a doznały 272 porażek i rozbiłyby się przynajmniej 13 razy, gdyby nie interwencja znajdującego się w pojeździe kierowcy. Incydenty te były związane z usterkami technicznymi – problemami w komunikacji, złymi odczytami sensorów, a nawet złym funkcjonowaniem układu hamulcowego i kierowniczego.
Próba objęła 49 samochodów, które w podanym okresie przejechały 682 tysiące kilometrów. W sumie znajdujący się w pojazdach kierowcy musieli przejąć kontrolę nad samochodem aż 346 razy – czy to w wyniku opisanych awarii czy kierując się własnym instynktem. Wygląda na to, że upłynie jeszcze sporo czasu zanim będziemy mogli w 100% zaufać autonomicznym pojazdom.