Grant Eger z południowej Walii jak zwykle SMS-ował z domu do swojej dziewczyny. Po kilku wiadomościach usłyszał niepokojące tykanie wydobywające się ze środka Sony Xperii T3. Następną rzeczą, która uświadomiła mężczyźnie, że coś jest nie w porządku z jego telefonem była sporej wielkości iskra, która wystrzeliła z boku urządzenia. Eger odruchowo rzucił smartfona na swoje łóżko, a ten od razu zaczął się iskrzyć i w końcu stanął w płomieniach. Mężczyzna prawdopodobnie strącił go z łóżka, gdyż w efekcie spaleniu uległ jedynie dywan, w którym wyniósł urządzenie do ogrodu, gdzie udało mu się ugasić pożar.
“Pracuję z samochodami od lat i miałem do czynienia z porażeniami prądem elektrycznym, ale to całkowicie nowa dla mnie sytuacja. Po telefonie tej marki nie spodziewałem się, że może dojść do podobnego wypadku. Nigdy więcej nie dotknę już smartfona Sony” – tłumaczy Grant, który w wyniku incydentu poparzył sobie prawą dłoń.
Sony jest już w kontakcie z mężczyzną i będzie prowadzić dochodzenie mające na celu odkrycie przyczyny opisanej wyżej sytuacji.