Niestety nie da się przewidzieć wszystkiego. A już na pewno nie da się przewidzieć trzęsienia ziemi o sile 6,4 w skali Richtera, za sprawą którego część maszyn odpowiedzialnych za produkcję układów A10 w fabrykach TSMC uległo zniszczeniu.
Tajwański producent twierdził na początku, że to wydarzenie spowoduje co najwyżej zmniejszenie liczby wyprodukowanych układów o marne 1% i nie trzeba się tym w ogóle przejmować. Okazuje się jednak, że zniszczenia są o wiele bardziej poważne – jak bardzo? Tego nie wie nikt oprócz TSMC i być może firmy Apple, ale obie firmy nie chcą tego komentować.
Jak to się skończy? Według przecieków, iPhone 7 ma pojawić się na rynku we wrześniu, zostało więc mało czasu. Czy trzęsienie było na tyle poważne, że Apple zmuszone będzie zwrócić się o pomoc do… Samsunga?