Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o pomyśle QNAP-a, aby do serwera NAS zaaplikować znany ze swojej niedoskonałości i uznawany za mało bezpieczny system Android, pomyślałem “to się nie może udać”. Myliłem się. Domowy serwer NAS z zainstalowanym Androidem nie jest aż tak absurdalnym pomysłem jak mogłoby się to na początku wydawać.
Zacznijmy od funkcjonalności i działania samego NAS-a. Jak przystało na QNAP-a, oprogramowanie QTS daje ogromne możliwości, i choć wbudowany dwurdzeniowy procesor ARM ogranicza liczbę zgodnych aplikacji, to domowy użytkownik raczej nie będzie narzekał na ich niedobór. Są jednak małe, acz znaczące wyjątki – jako użytkownikowi przyzwyczajonemu do większych i bardziej wydajnych modeli QNAP-a, brak mi aplikacji Qsirch, która rewelacyjnie sprawdza się podczas wyszukiwania wszelkiego rodzaju danych w czeluściach dysków serwera. Jednak Qsirch jest zarezerwowany dla architektury x86 – szkoda.
W TAS-268 nie znalazłem też Surveillance Station. Na stronie producenta możemy przeczytać, że TAS może służyć jako klient do oglądania nagrań zapisywanych na innym, bardziej wydajnym serwerze. Niby wszystko OK, ale nie znam wielu użytkowników, którzy na domowe potrzeby wykorzystują więcej niż jeden serwer NAS.
Niemniej jednak użytkownik TAS-a dostaje naprawdę sporo. Choć interfejs QTS nie zawsze jest tak przejrzysty i banalny w obsłudze jak ten znany z Synology, bardziej zaawansowany użytkownik będzie w stanie wycisnąć z niego znacznie więcej niż z produktu konkurencji. Bardzo dobre aplikacje multimedialne, narzędzia dla deweloperów, CMS-y, aplikacja wspierająca budowanie systemu automatyki domowej i spora liczba klientów sieciowych usług backupu to zawartość wbudowanego w TAS-a centrum aplikacji.
Serwer nie zachwyca wydajnością, choć uzyskiwane szybkości rzędu 77,4 oraz 40,1 MB/s odpowiednio dla odczytu i zapisu danych, w warunkach domowych powinny być wystarczające. Zużycie energii jest raczej standardowe – 6,3 W w trybie czuwania, 12,3 W podczas bezczynności i 15,5 W podczas dostępu do danych. Głośność, z uwagi na obecność wentylatora, jest wyższa niż w przypadku testowanego wcześniej HS-251+. Szum podczas dostępu do danych osiąga głośność 1,6 sona i jest słyszalny, lecz nie uciążliwy.
Android pełni rolę centrum multimediów i to jego widzimy po podłączeniu NAS-a do telewizora. Funkcjonalność Androida zależy głównie od nas, możemy bowiem zainstalować dowolne aplikacje ze sklepu Play. Bez problemów radzi sobie z odtwarzaniem filmów w Kodi (dawniej XBMC), wyświetlaniem gier itp. Po podłączeniu klawiatury i myszy bardzo wygodnie korzysta się też z przeglądarki internetowej.
Do serwerów serii TAS dołączany jest pilot zdalnego sterowania. Jest on zgrabny i bardzo wygodny w użyciu. Dobrze sprawdza się podczas obsługi Kodi czy interfejsu Androida, choć z uwagi na specyfkę tego ostatniego, czasem wygodniejsza będzie mysz.
Podsumowanie
Pierwszy serwer NAS z wbudowanym systemem Android. Dość przeciętna wydajność, ale bardzo obszerna funkcjonalność systemu QTS.
+ możliwość instalacji dowolnych aplikacji ze sklepu Play, płynne odtwarzanie wideo, dołączony pilot zdalnego sterowania,
– brak niektórych aplikacji znanych z wyższych modeli (np. Qsirch)
Procesor |
1,1 GHz (ARM) (dwurdzeniowy) |
Pamięć RAM |
2 GB |
Wbudowany dysk |
nie (maks. 2x 2,5″/3,5″ HDD/SSD) |
Możliwa konfiguracja woluminu |
pojedynczy, JBOD, RAID 0, 1 |
Porty LAN |
1x 1 GbE |
Porty (USB 3.0 / USB 2.0 / e-SATA) |
1 / 4 / 0 |
Serwer SMB/FTP/WEB/poczty/druku/UPnP |
tak/tak/tak/nie/tak/tak |
Wymiary (wys. × szer.× dł.) / Masa |
187,7×190×125 mm / 1,88 kg (z HDD) |
Info | www.qnap.com/i/pl/product/model.php?II=208 |
Cena |
ok. 1000 zł |