Wiele wskazuje na to, że będzie to naprawdę mocny, naprawdę udany i naprawdę ciekawy smartfon, wyposażony we wszystko, co Huawei ma najlepszego – i jeszcze więcej, przynajmniej jeśli chodzi o kwestie fotograficzne. A zatem po kolei:
Aparat
Główny moduł fotograficzny, w jaki wyposażony będzie Huawei P9, to pierwszy przypadek w historii tej marki (nie liczymy zatem modelu Honor 6 Plus), który wykorzystywać będzie nie jeden, ale dwa obiektywy (i połączone z nimi dwie matryce). I nie będą to zwykłe obiektywy, ale konstrukcje opracowane wspólnie z legendarną firmą Leica, współpracujące z sensorami o rozdzielczości 12 mln pikseli. To zaś oznacza, że poszczególne piksele będą dość duże, co wpłynie na niezłą wydajność aparatu w słabych warunkach oświetleniowych.
Wykorzystanie podwójnego zestawu obiektywów pozwoli na interesujące rozbudowanie możliwości fotograficznych P9. Możemy się spodziewać m.in. ustawiania ostrości po wykonaniu zdjęcia, fotografowania z bardzo płytką głębią ostrości czy wykorzystywania różnego rodzaju filtrów. Będzie ciekawie.
Na zewnątrz
Huawei P9 wyposażony będzie w wykonaną z metalu obudowę i 5,2-calowy ekran o rozdzielczości Full HD. Będzie zatem telefonem, który da się jeszcze wygodnie obsługiwać jedną ręką. Do tego oczywiście tradycyjny dla Huawei (zapoczątkowany w modelu Mate 7) czytnik linii papilarnych, umieszczony na tylnej ściance telefonu.
I jeszcze jedno – P9 będzie już na 100 procent łączyć się i ładować za pośrednictwem USB typu C. Oprócz niego na spodzie urządzenia znalazło się także miejsce na wejście słuchawkowe, mikrofon i głośnik.
System operacyjny nowego telefonu to Android Marshmallow w wersji 6.0.1, z odpowiednią nakładką Huawei.
W środku
Podstawowa wersja Huawei P9 wyposażona będzie w mocny procesor Kirin 950 (a nie 955, ale o tym za chwilę), wykorzystujący 8 rdzeni w architekturze ARM big.LITTLE: 4×2,53 GHz i 4×1,8 GHz oraz układ graficzny MaliT880. Do tego 3 GB pamięci RAM plus 32 GB, które przeznaczone są do przechowywania danych. Zapewne tak, jak w przypadku poprzednich modeli, będzie można tę pamięć rozszerzyć za pomocą karty Micro SD.
Wrażenie robi akumulator telefonu, mający pojemność aż 3900 mAh, choć nowsze informacje mówią o 2900 mAh. Jeśli połączymy to z niezłym zarządzaniem energią, z którego znane są procesory Kirin i wyświetlaczem, który nie jest przesadnym szaleństwem ani jeśli chodzi o wymiary, ani rozdzielczość, to może się okazać, że P9 da się intensywnie używać nawet przez 3 dni od naładowania. Ale z tą deklaracją poczekajmy jeszcze na testy.
Inne odmiany
Wiadomo już także, że oprócz modelu P9, Huawei pokaże jeszcze inne wersje smartfonów z rodziny P. Tak jak w poprzednich latach, możemy się spodziewać modelu P9 Lite i ogromnego P9 Max, ale nie tylko. Oczekiwane jest także pojawienie się Huawei P9 w wersji premium – i to ona właśnie ma być wyposażona w procesor Kirin 955 i aż 4 GB pamięci RAM, wzbogacone prawdopodobnie o 64 GB lub 128 GB miejsca na dane.
Czego nie wiemy
O samym smartfonie wiemy już właściwie wszystko, natomiast otwarte pozostaje pytanie o jego cenę i dostępność na rynku. Bardzo prawdopodobny termin premiery Huawei P9 to drugi kwartał 2016 roku, ale dokładne daty nie zostały na razie określone. Cena nowego telefonu przekroczy pewnie nieznacznie 500 dolarów .
[AKTUALIZACJA]
Światowa premiera Huawei P9 nastąpi prawdopodobnie 9 marca 2016 r. w Berlinie. Tego dnia odbędzie się duża konferencja prasowa Huawei, na której zapewne zostanie zaprezentowany właśnie ten model.
Powiązane treści:
Procesor Intel Core 5 – ranking najlepszych procesorów