Nowe oznaczenie Video Speed Class będzie można znaleźć nie tylko na kartach pamięci typu SDHC i SDXC (UHS-I i UHS-II), ale także na obsługujących je kamerach i aparatach cyfrowych. Najniższy standard, jaki obejmuje nowa specyfikacja, to V6 (transfer 6 MB/s), a najwyższy – V90 (90 MB/s). Jak widać, klucz jest bardzo prosty – liczba po literze V to właśnie gwarantowana minimalna prędkość zapisu danych.
Jak twierdzą twórcy nowej specyfikacji, karty V60 i V90 poradzą sobie nawet z nagrywaniem materiału wideo w rozdzielczości 8K, natomiast do 4K powinny wystarczyć nawet karty V6 (choć oczywiście im szybciej, tym lepiej).
Cóż, może to i dobrze, że SD Association podjęło nową próbę uporządkowania masy różnorodnych oznaczeń, które możemy obecnie znaleźć na kartach pamięci, ale… nie wiadomo do końca, czy nie powstanie z tego powodu jeszcze większy bałagan. Spójrzcie na tabelkę, przygotowaną przez tę organizację:
Wynika z niej jasno, że jeśli chodzi o oznaczenie U1 (oczywiście z jedynką w środku), to tego typu nośniki nadadzą się od biedy do nagrywania materiału wideo w 4K, ale do 8K to już absolutnie nie warto z nimi podchodzić, bo ogrom wymaganego transferu zabije nas śmiechem. OK, niby wszystko jasne, tylko że na obecnie dostępnych kartach pamięci oznaczenie U1 (a nie U3!) występuje w sąsiedztwie znacznie wyższych transferów danych. Na przykład:
Jakoś nie chce nam się wierzyć, żeby karty pamięci Toshiby z serii Exceria Pro nie gwarantowały minimalnego transferu przy zapisie rzędu 10 MB/s. A zatem – uporządkowanie czy jeszcze większy bałagan?