Jeśli jeszcze nie zauważyliście, to w życiu obowiązuje pewna prawidłowość: bogaci ludzie znacznie rzadziej trafiają do więzienia, mimo że popełnione przez nich przestępstwa (zwłaszcza finansowe) mają znacznie większe negatywne konsekwencje społeczne. Powód jest prosty: więcej pieniędzy oznacza możliwość wynajęcia lepszych prawników, lobbowanie w odpowiednich miejscach itd.
Joshua Browder jest natomiast programistą, który wymarzył sobie, by wszyscy ludzie, niezależnie od posiadanych środków finansowych, mieli taki sam równy dostęp do opieki prawnej. W jego przypadku zaczęło się od stworzenia programu automatycznie odpowiadającego na kwestie prawne związane z odwoływaniem się od mandatów za parkowanie, ale obecnie zalogowani użytkownicy mogą zadawać “cyfrowemu prawnikowi” (czyli, de facto, programowi należącemu do grupy tzw. botów) wiele innych pytań z różnych dziedzin życia i otrzymywać na nie odpowiednio przygotowane odpowiedzi. Jak chwali się twórca programu, przełomem było opracowanie algorytmów pozwalających się mu uczyć i porównywać różnie sformułowane kwestie, dzięki czemu sposób zadawania pytań przestał mieć już znaczenie. A tak to wygląda w praktyce:
Oczywiście prawodawstwo każdego kraju różni się w sposób istotny, dlatego z usług cyfrowego prawnika nie skorzysta zapewne wielu Polaków. A zresztą, czemu nie? Wspominaliśmy, że chodzi o prawodawstwo brytyjskie?