Złącze Jack to relikt przeszłości. Analogowe złącze, które montowane jest obecnie w smartfonach, tabletach i komputerach mobilnych tylko do transmisji dźwięku staje się coraz większym problemem dla producentów tego typu sprzętu. Niedawno, chiński producent elektroniki LeEco zaprezentował kilka modeli smartfonów pozbawionych złącza Jack, zastępując je właśnie złączem USB typu C, dzięki któremu producenci słuchawek zyskaliby zupełnie nowe możliwości – pomijając już takie oczywiste kwestie, jak zintegrowanie wzmacniacza bezpośrednio w słuchawkach, mogłyby one służyć (zakładając, że korzystałyby ze złącza USB C) do monitorowania naszego pulsu, ciśnienia i innych rzeczy, których monitorowanie zajmują się obecnie inteligentne zegarki, czy inteligentne opaski sportowe.
Z propozycją zrezygnowania ze złącza Jack wystąpił również Intel. Firma rozpoczęła prace nad stworzeniem specyfikacji audio dla złącza USB-C. Bardzo możliwe, że jeszcze w tym roku któryś z czołowych producentów smartfonów zdecyduje się na porzucenie starego, dobrego złącza Jack na rzecz USB-C. Wtedy trzeba będzie kupić nowe słuchawki…
Przypomnijmy, że już w zeszłym roku pojawiły się plotki o tym, że Apple zrezygnuje ze złącza jack w siódmej generacji iPhone’a. Na podstawie tych pogłosek kilku producentów słuchawek zaprezentowało już modele ze złączem USB typu C.