Gdy Edward Snowden zeznał, że czołowe firmy informatyczne, w tym Microsoft, Apple, Dropbox czy Google były zmuszone przez amerykański rząd do współpracy polegającej na podsłuchiwaniu internautów, opinia publiczna jasno wyraziła swoją opinię na ten temat. “Kolaboranci”, uwolnieni z narzuconej przez władze tajemnicy, postanowili zawalczyć o swoje dobre imię i dobro swoich klientów. Jedną z takich firm jest Microsoft, który od długiego czasu walczy sądownie o przywrócenie prawa do prywatności jego klientom.
Najnowszy pozew ze strony Microsoftu, wymierzony w amerykański Departament Sprawiedliwości, związany jest z niejawnością procederu podglądania danych przez władze. Jak twierdzi Microsoft, w przeciągu ostatnich 18 miesięcy otrzymał 5624 żądania o dane jego klientów od służb federalnych. 2576 z nich nakazywało tymczasowe ukrycie tego faktu przed inwigilowaną osobą, a aż 1752 żądania nakazywały zachowanie dożywotniej tajemnicy.
Microsoft wyraża w pozwie zrozumienie, że dla dobra niektórych śledztw tego typu żądania nie mogą być ujawniane podejrzanym, ale uważa też, że poprzeczka została ustawiona za nisko i godzi to w podstawową zasadę praworządności, jaką jest domniemanie niewinności.
Będziemy z dużym zainteresowaniem śledzić tę sprawę. Na razie, dla osób znających język angielski, publikujemy treść pozwu poniżej: Microsoft sues DoJ over secret data demands by CNET News