Co tu dużo mówić, to tłumaczenie na miarę naszych czasów – zaawansowanego początku XXI wieku, w którym coraz większą rolę pełni pokolenie tak zwanych millenialsów. Są to osoby urodzone niedługo przed rokiem 2000 i cechujące się zauważalnie innym podejściem nie tylko do nowych technologii, ale także ogólniej – zachowań społecznych, nauki i kultury.
Częścią tej kultury – od wieków – jest Pismo Święte, natomiast od niedawna – emotikonki. I zapewne właśnie dlatego w ciągu zaledwie 6 miesięcy pracy powstało nowe “tłumaczenie” Biblii, dokonane przez anonimowego tłumacza znanego tylko pod określeniem “fajny koleś z okularach przeciwsłonecznych”. Ekspresowe tempo pracy umożliwił specjalnie napisany przez niego program, który podmieniał określone słowa bądź frazy z oryginalnej Biblii Króla Jerzego na oficjalne, unikodowe emotikonki i skróty.
Na razie nowe wydanie Biblii dostępne jest tylko na smartfony z systemem iOS i nosi nazwę Scripture 4 Millenials, czyli właśnie “Pismo dla millenialsów”. Trzeba za nie zapłacić 2,99 dolara, co nie jest zbyt wygórowaną ceną.
Teraz najbardziej ciekawe będzie to, jak Pismo Święte, mówiące “ich językiem”, przyjmą ci, do których to tłumaczenie jest adresowane – millenialsi. A jak wam spodobał się ten pomysł?