W Bohemian Killing wszystko leży w rękach gracza, który mimo, że wina Ethona jest oczywista i bezsprzeczna, otrzymuje szansę aby doprowadzić do uniewinnienia przed sądem. Możemy iść w zaparte, kłamać i mataczyć, manipulować dowodami, możemy obwinić inne osoby lub szukać okoliczności łagodzących.
Akcja gry umiejscowiona została w XIX-wiecznym Paryżu. Podczas zabawy będziemy nie tylko bronić się na sali sądowej, ale także wykorzystując zeznania świadków i obciążające nas dowody, przenosić się w czasie, by znaleźć sposób na własną obronę. Przykładowo jeśli dowodem zbrodni jest nasza zakrwawiona koszula, będziemy musieli popisać się kreatywnością i spójnością zdarzeń, by wyszukać sobie alibi. Wszystkie przedmioty widoczne na ekranie mają być interaktywne, a każdy ruch wpłynie na dalsze wydarzenia. Tykający nad głową czas podniesie także adrenalinę. Oczywiście możemy też liczyć na kilka możliwych zakończeń, co podniesie replayability.
Warto dodać, że za Bohemian Killing stoi w gruncie rzeczy jedna osoba – Marcin Makaj, student IV roku prawa i magister ekonomii, który fascynuje się sprawami karnymi i grami przygodowymi (zwłaszcza serią Phoenix Wright). Twórcy nie udało się zdobyć funduszy w kampanii na Indiegogo, ale na szczęście (bądź, co bądź, gry prawnicze nie rosną jak grzyby po deszczu) Bohemian Killing zainteresowało się polskie wydawnictwo IQ Publishing.
Premiera gry odbędzie się “wkrótce”- bliższego terminu jeszcze nie ujawniono. W Bohemian Killing zagramy na komputerach PC z systemem Windows, Mac i Linux.