Myliłby się kto, kto sądzi, że Mill Blackbird to prosta rama na kołach, która dzięki technikom komputerowym udaje inne samochody. To tak jakby powiedzieć, że Lockheed SR-71, który też nosił nazwę Blackbird, jest zwykłym samolotem zwiadowczym!
Producenci tego niezwykłego samochodu zadbali o wszystko, a następnie dodali jeszcze więcej. Tym “wszystkim” jest między innymi regulacja długości samochodu czy wysokości zawieszenia podwozia, ale także silnik elektryczny, który może zostać zaprogramowany w dowolny sposób – tak aby odwzorowywał charakterystykę pracy silnika samochodu, który jest w tym momencie naśladowany. Mamy zatem te same wymiary pod względem rozstawienia osi, bardzo podobne podwozie i tak samo działający silnik – naśladownictwo doskonałe.
Ale jest jeszcze to “coś więcej”. Tym czymś jest wbudowany w Blackbirda zaawansowany, wykorzystujący lasery system skanowania otaczającej go rzeczywistości. Dzięki temu Blackbird służy równocześnie do rejestrowania obrazu 3D otoczenia, w którym się porusza. Obrazu, który może być następnie wykorzystywany do dokładania wirtualnych elementów w tym otoczeniu – oczywiście znów za sprawą technik komputerowych z kręgu CGI. Ale nie tylko – można go także wykorzystywać do pełnego odwzorowywania i przenoszenia otoczenia do rzeczywistości wirtualnej.
A tak to wszystko wygląda “w praktyce”: