Powolność działania wielu sieci Wi-Fi nie powinna nikogo dziwić, zwłaszcza gdy zdamy sobie sprawę, że większość tego typu instalacji funkcjonuje przy domyślnych, ustawionych jeszcze przez producenta, parametrach. Tymczasem liczba urządzeń zdolnych do komunikacji z otoczeniem za pośrednictwem sieci Wi-Fi jest już tak duża, że nawet w Polsce, kraju nieco mniej technologicznie rozwiniętym od państw Europy Zachodniej, możemy mówić o dość dużym “tłoku” na bezprzewodowych łączach. W naszym pędzie ku coraz to nowszym rozwiązaniom raczej nie zwalniamy, wręcz przeciwnie – dopiero się rozpędzamy. Rezultaty są takie, że do jednego komputera w gospodarstwie domowym dołącza kolejny, potem jeszcze smartfony, tablety, usieciowiony telewizor, odtwarzacze multimedialne… Również sprzęt AGD jest już niekiedy wyposażany w interfejs Wi-Fi. Jakby tego było mało, w większych aglomeracjach te same kanały i pasma radiowe wykorzystywane przez sieci Wi-Fi trzeba współdzielić z sąsiadami, a to oznacza wzajemne zakłócenia powodowane przez sieci działające na tych samych bądź sąsiadujących kanałach. W efekcie – mimo posiadania dostępu do szerokopasmowego łącza – nie jesteśmy w stanie w pełni go wykorzystać. Również komunikacja w ramach sieci domowej jest wolniejsza, niżby to wynikało ze specyfikacji posiadanych urządzeń sieciowych. A usługi sieciowe mają swoje wymagania. O ile z surfowaniem czy czatowaniem i korzystaniem z poczty elektronicznej zazwyczaj nie ma większych problemów, o tyle strumieniowy przesył wideo w rozdzielczości Full HD wymaga łącza o przepustowości ok. 10–20 Mb/s. Dodajmy: stabilnego łącza. Większość operatorów VoD online korzysta z tzw. streamingu adaptacyjnego (dopasowanie jakości strumienia multimedialnego do realnych możliwości łącza użytkownika) – w rezultacie często zamiast spodziewanego Full HD obserwujemy “pikselozę”. Jeszcze wyższe wymagania charakteryzują przesył wideo 4K: co najmniej 25 Mb/s, a niekiedy i 50 Mb/s (zależnie od metody kodowania). Czy jest na to jakiś sposób? Próbować warto, tym bardziej że standardowe ustawienia ruterów bezprzewodowych są dalekie od optymalnych.
Tuning rutera
Sercem domowej sieci bezprzewodowej jest ruter Wi-Fi. Na przykładzie sprzętu Fritz!Box pokażemy, jakie triki warto zastosować.
Stawiając ruter w domu, rzadko kiedy mamy na uwadze to, w jaki sposób będą rozchodzić się emitowane przez urządzenie fale radiowe oraz jak lokalizacja sprzętu wpłynie na szybkość i jakość działania sieci Wi-Fi. Znalezienie optymalnego miejsca w domu jest proste, gdy posłużymy się oprogramowaniem Ekahau HeatMapper. Jest to aplikacja, w której można importować rzuty mieszkania i domu, a następnie dokonać pomiarów siły sygnału w całym mieszkaniu – wystarczy przespacerować się po własnym lokum z włączonym laptopem, na którym będzie działać opisywany program. Narzędzie naniesie odczytane wyniki mocy sygnału na wczytane wcześniej rzuty pomieszczeń i za pomocą kolorów oznaczy obszary o różnej sile sygnału. Warto wypróbować kilka ustawień rutera Wi–Fi i porównać uzyskane rezultaty, by dobrać optymalne ustawienie w danej sytuacji.
Praktycznie całe otoczenie rutera ma wpływ na emisję sygnału. Nie tylko ściany tłumią sygnał Wi-Fi, ale również działające urządzenia RTV, kuchenki mikrofalowe, metalowe elementy wyposażenia i konstrukcji budynku, a nawet akwaria czy rośliny doniczkowe. Warto dla rutera poszukać miejsca możliwie wolnego od przedmiotów, które mogłyby zakłócać sygnał sieci bezprzewodowej.
Jeżeli dysponujesz ruterem, którego anteny nadawczo-odbiorcze umieszczone są na zewnątrz obudowy, masz do nich łatwy dostęp, a ich położenie jest regulowane, możesz łatwo zwiększyć siłę i jakość sygnału, konstruując prosty wzmacniacz fal radiowych. Wystarczy arkusz papieru i folii aluminiowej, nóż, trochę kleju oraz instrukcja budowy prostej anteny wzmacniającej sygnał Wi-Fi.
Rutery Wi-Fi samoczynnie dopasowują kanał transmisji Wi-Fi podczas pierwszej zautomatyzowanej konfiguracji sieci. To proste rozwiązanie dla użytkownika, ale nie zawsze optymalne dla jakości i wydajności sieci domowej. Warto upewnić się, czy wybrany przez ruter kanał Wi-Fi nie koliduje z innymi sąsiadującymi sieciami bezprzewodowymi. W przypadku ruterów Fritz!Box odpowiednie ustawienia znajdziesz, wybierając z menu głównego panelu administracyjnego pozycję »WLAN«, a następnie »Kanał bezprzewodowy«. Można wyłączyć automatyczne wybieranie kanału i wymusić transmisję na określonym kanale. Gdy mowa o ruterach Fritz!Box, ich wewnętrzne oprogramowanie dysponuje użytecznym narzędziem pomiarowym pokazującym okoliczne sieci i kanały, na których one działają. W przypadku braku takiego rozwiązania w ruterze możesz posłużyć się np. oprogramowaniem InSSIDer uruchomionym na laptopie albo mobilną aplikacją (Android) o nazwie WiFi Analyzer. Oprócz kanału warto również przetestować ruch w pasmach 2,4 GHz (najczęściej wybierane) oraz 5 GHz. W naszym przypadku najlepszym wyborem okazał się kanał 36 w paśmie 5 GHz.
Zmiana zakresu częstotliwości pracy sieci Wi-Fi w przypadku przepełnionego pasma 2,4 GHz i wykorzystanie pasma 5 GHz, co pokazaliśmy w poprzednim punkcie, ma oczywiście sens. Trudna może być sytuacja, gdy niektóre z posiadanych starszych urządzeń obsługuje tylko np. standard 802.11g i nie potrafi działać w paśmie 5 GHz. Rozwiązaniem będzie wówczas zastosowanie rutera oferującego jednoczesną pracę w dwóch pasmach częstotliwości: 2,4 GHz oraz 5 GHz. Przykładem takiego urządzenia jest router Asus RT-AC87U, wyposażony w dwa niezależne moduły bezprzewodowe, dzięki czemu jednocześnie obsługuje sygnał 2,4 GHz i 5 GHz. Starsze urządzenia mogą wtedy łączyć się z siecią, korzystając z bardziej zatłoczonego pasma 2,4 GHz, a nowsze – z mniej obciążonego 5 GHz.
Gros obecnie produkowanych ruterów zaopatrzono w wiele funkcji oszczędzających energię. W większości przypadków spełniają one swoje zadanie, ale niekiedy mogą stać się przyczyną irytujących problemów czy braku zasięgu sieci. Wtedy oczywiście ważniejsze jest zapewnienie łączności odleglejszym urządzeniom w naszej sieci niż oszczędzanie energii poprzez redukcję mocy emitowanego przez ruter sygnału. Dostęp do stosownych ustawień uzyskasz z poziomu panelu konfiguracyjnego urządzenia.
Przyjęło się, że szersze pasmo częstotliwości przeznaczone dla danej sieci Wi-Fi oznacza jej większą wydajność. Niestety, okazuje się to prawdą wyłącznie w warunkach idealnych, przy braku innych sieci i źródeł zakłóceń. W sytuacji gdy pasmo 2,4 GHz jest bardzo zatłoczone, ustawienie szerokości kanału 40 MHz zamiast standardowych 20 MHz może paradoksalnie spowodować spadek wydajności sieci. Co prawda, zwiększyliśmy pojemność kanału, ale też zwiększyliśmy poziom zakłóceń. Dlatego w przypadku dużego tłoku na łączach radiowych warto wypróbować węższe kanały, wyłączając np. w ustawieniach rutera prędkość transmisji 300 Mb/s.
Z pewnością nie chciałbyś, aby transmisja strumieniowa interesującego filmu nagle zaczęła się rwać, bo jeden z komputerów w domu uznał, że najwyższy czas pobrać aktualizacje Windows. Jeżeli ruter obsługuje funkcje QoS (Quality of Service), czyli ma wbudowany mechanizm kontroli ruchu sieciowego, to możliwe jest skonfigurowanie przez użytkownika odpowiadających mu priorytetów dla różnych usług sieciowych i urządzeń korzystających z sieci.
Strojenie sprzętu sieciowego
Optymalizacja rutera Wi-Fi to pierwszy krok, ważne jest też ustawienie końcówek sieci.
Sieć Wi-Fi jest tak szybka jak jej najwolniejszy element. Większość nowych standardów Wi-Fi jest zgodna “w dół” ze starszymi wersjami, ale zgodność kosztuje. Jeżeli w twojej sieci działa jakieś stare urządzenie (np. w standardzie 802.11g), to wydajność całej sieci spada do maksymalnej obsługiwanej przez standard zgodny z najwolniejszym sprzętem. Uwaga ta dotyczy każdego urządzenia korzystającego z domowej sieci Wi-Fi, nie tylko komputerów i laptopów, ale również starszych smartfonów, tabletów, internetowych odtwarzaczy, telewizorów Smart TV itp. Jeżeli nie chcesz rezygnować ze starych urządzeń, rozwiązaniem jest użycie rutera obsługującego podwójną częstotliwość (patrz: wskazówka nr 5 w poprzednim warsztacie) i odseparowanie starszego sprzętu od nowszego (starszy niech działa w paśmie 2,4 GHz, a nowszy w paśmie 5 GHz).
Optymalne funkcjonowanie sieci Wi-Fi w Windows wymaga spełnienia kilku warunków: po pierwsze wszystkie aplikacje, jak i sam system powinny być aktualne. Należy korzystać z najnowszych sterowników sprzętowych. Jeżeli wykorzystujemy komputer jako serwer DLNA (strumieniowanie treści audio bądź wideo), warto wyłączyć zbędne programy i usługi, by uniknąć irytujących zacięć transmisji. Sprawdź, czy Windows prawidłowo korzysta z połączenia bezprzewodowego – zrobisz to w ustawieniach interfejsu bezprzewodowego na karcie “Zaawansowane”. Możesz tu np. skontrolować szerokość kanału (patrz: porada nr 7 z poprzedniego warsztatu). Pamiętaj, szerokie kanały w praktyce nie zawsze są lepsze. Bardzo ważne jest też, by skonfigurowana w Windows szerokość kanału była identyczna jak ustawiona w ruterze.
Komputery Apple zawsze były zgodne z najnowszymi standardami sieciowymi w momencie ich premiery. Nie znaczy to jednak, że ich konfiguracja sieciowa jest zawsze bezbłędna. W systemie OS X dość powszechny okazuje się błąd polegający na niemożności zalogowania się użytkownika do niektórych sieci Wi-Fi. Warto aktywować program diagnostyczny wbudowany w system OS X. Po uruchomieniu Maca podłącz się do sieci Wi-Fi, przytrzymaj klawisz [command] i kliknij ikonkę Wi-Fi. Następnie wybierz polecenie »Diagnostyka sieci bezprzewodowej« i pozwól asystentowi połączeń monitorować sieć bezprzewodową.
Jeżeli twoje urządzenie z Androidem pracuje wolno w sieci Wi-Fi, warto skontrolować jej działanie za pomocą bezpłatnej aplikacji WiFi Analyzer. Umożliwia ona łatwe sprawdzenie jakości i siły sygnału w aktualnym miejscu (pomiędzy smartfonem bądź tabletem a ruterem sieci, z którą mobilne urządzenie jest w danym momencie połączone). Odbiór sieci w małych urządzeniach okazuje się zwykle gorszy niż w komputerach i notebookach, które po prostu dysponują większą przestrzenią dla anten. W przypadku utrzymujących się trudności z połączeniem z domową siecią bezprzewodową spróbuj zrezygnować z “optymalizacji” sieci Wi-Fi w ustawieniach Androida.
Wiele ustawień sieci bezprzewodowej jest niedostępnych z poziomu systemu iOS. Prekonfigurowane parametry pracy interfejsu Wi-Fi w sprzęcie Apple mogą zakłócać pracę innych urządzeń. Wejdź w »Ustawienia« i »Prywatność«, wskaż »Usługi lokalizacji«, następnie przejdź do »Usługi systemowe« i usuń zaznaczenie przy »Sieci Wi-Fi«. Urządzenie dalej będzie się łączyć z domową siecią Wi-Fi, ale już nie będzie niepotrzebnie używać triangulacji Wi-Fi (i generować zbędny ruch) do ustalenia położenia.