Prey for the Gods najprościej opisać odwołując się właśnie do hity na Playstation 2 pod tytułem Shadow of The Collosus, ale jeśli ktoś z was nie grał, to po krótce wygląda to tak: W Prey for The Gods i Shadow of The Collosus cała zabawa polega na walce z gigantycznymi przeciwnikami, na których trzeba się wspinać, przeskakiwać z kończyny na kończynę i lokalizować ich słabe punkty, w celu ich pokonania. Oprócz tego trzeba opracować sobie także metodę na to, żeby w ogóle znaleźć się na ciele giganta i tak dalej. Każdy, kto grał w Shadow of The Collossus wie, że to fajna zabawa, a reszta musi nam zaufać.
Nie wiemy jeszcze, czy Prey for The Gods rzeczywiście okaże się chociaż w połowie tak dobre, jak SoTC, ale gra jak na razie zapowiada się ciekawie. Niepokoi tylko trochę fakt, że za tytuł odpowiadają zaledwie trzy osoby, które zajmują się jej produkcją “po godzinach”. Ale skoro Minecrafta mogła zrobić jedna osoba, a Super Meat Boya dwie, to nic nie jest niemożliwe. Szczególnie teraz, kiedy dzięki kampanii na portalu kickstarter, twórcom gry udało się zebrać 501 tysięcy dolarów na jej produkcję. Platformy, na których ukaże się tytuł to PC, PS4 i XOne. Premierę zaplanowano na grudzień 2017.