Tak samo postępowały niegdyś Facebook czy Google i w przypadku tych firm “hardware” nie budzi już specjalnego zdziwienia. Natomiast okulary zaprezentowane przez Snapchat to nowość już choćby z tego względu, że do tej pory tę nazwę kojarzyliśmy wyłącznie z aplikacją, czyli nietypowym, ale bardzo popularnym komunikatorem.
Co ciekawe, analogię można ciągnąć nawet dalej – podobnie jak Google, Snapchat zdecydował się na zaprezentowanie (i rychłe wprowadzenie na rynek) własnych okularów, noszących nazwę Spectacles. Ale na tym podobieństwa się kończą, bo okulary Snapchata po pierwsze nie wzbudzają jakichś zastrzeżeń wśród użytkowników, a po drugie – mają być wielokrotnie tańsze. Ich końcowa cena wyniesie 129,99 dolara .
Dzięki tym okularom użytkownik będzie w stanie nagrywać krótkie, 10-sekundowe filmiki wideo – oczywiście po to, by w prosty sposób udostępniać je potem w komunikatorze Snapchat. Spectacles korzystają z szerokokątnego obiektywu (115 stopni) i mają zapewnić zapis przeżyć użytkownika w wyjątkowo intymny, poruszający sposób. Co innego bowiem, gdy ktoś dokumentuje wydarzenie, w którym bierzemy udział, a co innego, gdy możemy odtworzyć wspomnienia w sposób, w jaki dane wydarzenie widziały po prostu nasze oczy.
Nie znamy daty wejścia tych okularów do sprzedaży, ale ma to nastąpić wkrótce.