Cook w swojej wypowiedzi zaznaczył, że obie te technologie są niezmiernie ciekawe i mają dużo do zaoferowania swoim użytkownikom. Zdaniem prezesa Apple to jednak rozszerzona rzeczywistość okaże się o wiele popularniejsza.
Według niego rozszerzona rzeczywistość pozwala na byciu bardziej obecnym i dzielić swoje doświadczenia z innymi, co ewentualnie sprawi, że technologia ta stanie się komercyjnie bardziej opłacalna, jeśli chodzi o jej rozwój. VR według Cooka oferuje swoim użytkownikom świetną immersję i potrafi przenieść ich w nieskończoną liczbę interesujących miejsc, ale to sprawia, że jest bardziej zamknięta, niż rozszerzona i według niego przez to nie zainteresuje tak dużej liczby ludzi.
Są to oczywiście luźne dywagacje na temat, prowadzone w telewizji śniadaniowej, ale nie zapominajmy jednak, że człowiek który je wysnuł jest prezesem firmy Apple. Firma ta od jakiegoś czasu “coś kombinuje”, jeśli chodzi o AR/VR – wcześniej w tym roku widzieliśmy kilka świeżo zarejestrowanych patentów Apple’a, na których m.in można było znaleźć gogle VR/AR. Wiemy też, że gigant z Cupertino ściągnął do siebie bardzo utalentowanych ludzi, jeśli chodzi o technologie AR/VR, więc z wypowiedzi Cooka równie dobrze można potraktować jako sugestię, co do tego, co Apple planuje w niedalekiej przyszłości.
Cook może oczywiście tak bardzo zachwalać rzeczywistość rozszerzoną, że sprzęt do VR produkują już od dawna Samsung, Google i Facebook i firmie Apple mogłoby być trudno przebić się na tym rynku.