Niebieskie światło to ostatnimi czasy nowy “wróg publiczny” różnego typu autorytetów obracających się na pograniczu medycyny i techniki, ponieważ okazuje się najbardziej męczące dla ludzkich oczu. Producenci sprzętów elektronicznych wyposażonych w ekran prześcigają się zatem we wprowadzaniu nowych modeli z funkcją redukcji tego typu światła – ostatnio ten trend bardzo mocno widać na przykład w smartfonach.
Okazuje się jednak, że można do tej kwestii podejść bardziej radykalnie, a zarazem ogólnie, poprawiając za jednym zamachem wszystkie urządzenia stacjonarne i mobilne, korzystające z systemu operacyjnego Windows 10. Nad takim właśnie rozwiązaniem wydaje się pracować Microsoft, ponieważ w jednej z jego wersji rozwojowych (14915) odkryte zostały pliki wyraźnie wskazujące na prace nad rozwiązaniem o wszystko mówiącej nazwie Blue Light Reduction.
Wirtualny włącznik redukcji światła niebieskiego znajdzie się prawdopodobnie w Centrum Akcji, a jego oficjalne wprowadzenie do systemu odbędzie się prawdopodobnie podczas kolejnej dużej aktualizacji rocznicowej Windows 10.
Warto dodać, że software’owe działanie na rzecz redukcji emisji światła niebieskiego nie jest specjalną nowością. Podobną funkcjonalność oferuje chociażby ciekawa aplikacja f.lux, dostępna na komputery z systemem Windows, Mac OS czy Linux. Jej zaletą jest m.in. dokładne rozróżnienie pory dnia w zależności od położenia geograficznego komputera. Podobnie w przypadku smartfonów – zamiast czekać na nowy model z redukcją niebieskiego światła, wystarczy sięgnąć po odpowiednią aplikację, taką jak Bluelight Filter (Android) lub wykorzystać nową funkcję wprowadzoną już w iOS 9.3 o tym samym działaniu.