Gatebox to urządzenie przypominające swą formą futurystyczny ekspres do kawy. Główną częścią zestawu jest tu przeźroczysta tuba, w środku której znajdziemy holograficzny obraz animowanej asystentki. Niebieskowłosa dziewczyna przypomina nieco popularną w Japonii wirtualną artystkę – Hatsune Miku -, ale w przyszłości użytkownik będzie mógł wybrać innego asystenta. Choć może asystent to nie do końca dobre słowo. Owszem, Hikari – bo tak nazywa się wspomniane AI- będzie potrafiła przypomnieć nam o wzięciu z domu parasola, gdy zanosić się będzie na deszcz, czy też obudzi nas rano, byśmy nie zaspali do pracy. Ale koncepcja producenta wykracza znacznie dalej.
Z filmików koncepcyjnych wynika, że główną rolą Hikari będzie uszczęśliwianie samotnych osób. Wirtualna dziewczyna ucieszy się na Twój widok, porozmawia na wybrany temat, a gdy nie będziesz długo wracał do domu, wyśle Ci wiadomość na smartfona, jak bardzo za Tobą tęskni. A potem obejrzy z Tobą ulubiony film, wyszczotkuje swoje wirtualne zęby, gdy Ty będziesz szykował się do snu i – rzecz jasna – nigdy nie będzie narzekać na niepozmywane naczynia czy rozrzucone przy łóżku skarpetki. To równie fascynujące co przerażające. Wystarczy przypomnieć sobie do czego doprowadziła emocjonalna więź z wirtualną asystentką w filmie “Her”.
Na razie Gatebox dostępny jest w przedsprzedaży i obsługuje wyłącznie język japoński. Nawet jeśli bariera językowa nie byłaby dla Was przeszkodą, cena może okazać się zaporowa. W przeliczeniu na złotówki wirtualna asystentka kosztuje 10 670 zł…