Nie od dziś wiadomo, że z aktualizacjami systemowymi bywa… różnie. I nie dotyczy to tylko Microsoftu i systemu operacyjnego Windows – sam doświadczyłem wprawdzie ostatnio, że po jednej z najnowszych aktualizacji Windows 10 w moim notebooku przestała działać nie tylko sieć Wi-Fi, ale i przewodowa karta sieciowa (innymi słowy – komputer bez internetu, w dzisiejszych czasach), ale tak samo podczas ostatniej aktualizacji smartfona czołowej firmy z Androidem na pokładzie doszło do totalnego zawieszenia urządzenia, które zmieniło się w cegłę. Już na szczęście wszystko jest w porządku, i z notebookiem, i z telefonem, ale słowo “aktualizacja” wywołuje u mnie wystąpienie wysypki uczuleniowej. I pewnie nie tylko u mnie.
W gruncie rzeczy to miło, że Microsoft zdaje sobie sprawę z tego, że aktualizacje mogą powodować problemy. Nie chowa głowy w piasek, nie udaje, że problemu nie ma, ale próbuje mu przeciwdziałać (choć oczywiście najlepiej byłoby, gdyby aktualizacje po prosty działały bez zarzutu…). Amerykański gigant przygotował i umieścił w sieci narzędzie ułatwiające rozwiązywanie problemów, działające na typowej zasadzie łańcuszka pytań i odpowiedzi.
Jak zapewnia Microsoft, narzędzie pozwala rozwiązać wszystkie pojawiające się problemy związane z aktualizacją. Kwestionariusz dostępny jest tutaj.