Moda na podwójne (a niebawem może potrójne) moduły fotograficzne w smartfonach, umieszczane na tylnej ściance i oferujące różnorodne dodatkowe korzyści, rozwija się w najlepsze. Zdjęcia i filmy mają lepszą jakość, pojawiają się obiektywy ultraszerokokątne albo teleobiektywy, umożliwiające symulację zoomu optycznego, aparaty zyskują nowe ciekawe możliwości.
Ale Samsung niekoniecznie zamierza podążać za tą modą, co przejawiać się ma w zrezygnowaniu z planu umieszczania podwójnego aparatu na tylnej ściance nadchodzącego modelu Galaxy S8. Tak przynajmniej wynika z doniesień opublikowanych na Weibo przez użytkownika o pseudonimie Ice uniwerse, znanego z wcześniejszego ujawniania przecieków, które okazały się całkiem trafne. Może zatem będzie tak i tym razem.
Dwie rzeczy na pocieszenie. Po pierwsze, jak pokazuje przykład Google Pixel i Pixel XL, pojedyncze moduły fotograficzne naprawdę mogą robić “dobrą robotę”, nawiązując równorzędną rywalizację a nawet przebijając pod względem jakości obrazu rozwiązania bazujące na dwóch matrycach i dwóch obiektywach. Po drugie, jak donosi Ice uniwerse, podwójny moduł fotograficzny może nadal trafić do gigantycznego Samsunga Galaxy S8 Plus, wyposażonego w ekran o przekątnej aż 6,2 cala.
Jeśli dodamy do tego znacznie ulepszony przedni aparat do selfie, wychodzi na to, że zdecydowanie warto czekać na premierę nowego Samsunga Galaxy S8.