Delikatne globusy, nieporęczne atlasy, szeleszczące mapy – przed nadejściem ery cyfrowej nie było łatwo poznawać świat i znajdować drogę do celu. Czasy się jednak zmieniły i obecnie każdy bez trudu odnajdzie się w przestrzeni dzięki usługom kartograficznym online, wśród których prym wiodą Mapy Google. Początki tej branży należały do firmy Xerox – w czerwcu 1993 roku w należącym do niej centrum badawczym w Palo Alto zaprogramowano pierwszy cyfrowy globus. Dopiero dekadę później w Londynie powołano do życia projekt OpenStreetMap, który do dziś służy gromadzeniu informacji kartograficznych i bezpłatnemu udostępnianiu ich w formie niekomercyjnych map online.
Usługa mapowa Google’a zaczęła działać w lutym 2005 roku. Uprzednio operator popularnej wyszukiwarki przejął firmy Where 2 Technologies, Keyhole oraz ZipDash, których produkty stały się podstawą Map Google. Dwa lata później na mapach pojawiły się, początkowo tylko w największych amerykańskich miastach,
tzw. punkty POI
(ang. point of interest) – znaczniki ważnych obiektów, takich jak atrakcje turystyczne, instytucje kultury czy szpitale.
W tym samym czasie wprowadzono funkcję Google Traffic, nakładającą na mapy aktualizowane na bieżąco informacje o ruchu drogowym. Użytkownicy polskiej wersji map mogą z niej korzystać od lipca 2011 r. Już od października 2007 r. mapy amerykańskich miast umożliwiają
planowanie podróży środkami transportu publicznego
– ta funkcja pojawiła się w Warszawie w październiku 2014 r. i dziś jest dostępna w wielu ośrodkach naszego kraju.
Rok wcześniej do Polski zawitała nawigacja rowerowa, a już w 2008 r. –
nawigacja dla pieszych
. Od 2011 r. Google integruje z mapami plany budynków takich jak lotniska czy centra handlowe, ułatwiając orientację wewnątrz nich.
Do popularności Map Google przyczynił się w dużej mierze udostępniony we wrześniu 2008 r. app do Androida. Za tym przykładem wkrótce podążyli konkurenci: w czerwcu 2009 roku Microsoft uruchomił własną usługę Mapy Bing. Apple do września 2012 roku współpracował z Google’em, po czym odciął się od niego i udostępnił własną usługę nawigacyjną (zaliczając przy tym wstydliwy falstart).
Ekspansja Google’a też nie obyła się bez wpadek. Rejestrując panoramiczne zdjęcia ulic (a przy okazji informacje o sieciach WLAN działających w pobliżu) do nowej usługi Street View, koncern naraził się obrońcom prywatności, przez co w niektórych państwach uruchomiono ją z kilkuletnim opóźnieniem. Aktualnie dzięki materiałom fotograficznym możemy, nie ruszając się sprzed komputera, zobaczyć miejsca położone w ponad 50 krajach – nie tylko miejskie arterie, ale także parki narodowe, zabytki, muzea, a nawet cudowny podwodny świat Wielkiej Rafy Koralowej.
Ale Ziemia to za mało: już od 2005 roku usługa Google Moon udostępnia mapy naszego naturalnego satelity, a rok później ukazują się mapy Marsa. Poza tym w 2007 roku uruchomiono usługę Google Sky, dzięki której można podziwiać wysokiej jakości obrazy naszej galaktyki bazujące na zdjęciach zarejestrowanych przez teleskop Hubble’a.