Koncept Bentleya o nazwie EXP 12 Speed 6E to elektryczny kabriolet, który z wyglądu wygląda, jak rasowy Bentley. Z tą różnicą, że pod jego maską nie kryje się ogromna jednostka benzynowa, tylko silnik elektryczny.
Wygląd to sprawa niesłychanie ważna dla Bentleya. Wolfgang Duerheimer, zasiadający w radzie zarządu Bentleya powiedział agencji prasowej Bloomberg, że Bentley nie chce produkować pojazdów, które wyglądają jak lodówki na kółkach. Jego zdaniem samochody elektryczne muszą wzbudzać emocje i być “sexy” – tak samo, jak obecne auta z silnikami benzynowymi.
Wygląda na to, że powyższe założenia zostały zrealizowane. Oczywiście, jak to bywa w przypadku konceptów, nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele o samym silniku EXP 12 Speed 6E. Za to bardzo podoba nam się wnętrze nowego kabrioletu. Kierownica przypomina wolant, konsola kierowcy została wykonana z jednego, zakrzywionego kawałka szkła i jest w pełni dotykowa. Podobne rozwiązania przygotowano dla pasażerów – każdy z nich otrzyma podręczny panel multimedialny, na którym będzie można surfować po internecie, mediach społecznościowych, czy sprawdzać pocztę internetową.
Duerheimer zaznacza, że jeśli EXP 12 Speed 6E trafi do masowej produkcji, to jego pierwsze egzemplarze trafią do… Chin! I chociaż brzmi to nieco kontrowersyjnie, nie ma w tym nic dziwnego. Chiny to ogromny rynek motoryzacyjny, a sam kraj coraz bardziej zainteresowany jest ekologicznymi rozwiązaniami, w tym: elektrycznymi samochodami.