Po co komu telefon w powerbanku, jeśli sam powerbank wystarczy podłączyć do telefonu, który już mamy? To pytanie pozostawmy otwarte, bo przy odrobinie wysiłku można sobie jednak wyobrazić kilka sytuacji, w których rzeczywiście użytkownik zamiast doładować telefon (w domyśle: smartfon), będzie wolał przełożyć kartę SIM do zwykłego telefonu. Zwykłego, taniego i działającego bardzo długo.
No właśnie, jak długo? Tego na razie nie wiemy, ale akumulator o pojemności 4000 mAh w zwykłym telefonie to jakiś odlot. Wystarczy wspomnieć, że dysponująca podobnymi parametrami nowa Nokia 3310, z akumulatorem 1200 mAh, ma według zapewnień producenta działać nawet przez miesiąc.
Ale Nokia 3310 nie oferuje tego, co daje Zuri U28 – nie można do niej podłączyć innego telefonu, aby go doładować (i to podobno błyskawicznie). Jako telefon, U28 dysponuje za to kolorowym ekranem o przekątnej 2,8 cala, 32 MB pamięci RAM (i 32 MB na dane) oraz aparatem z matrycą o rozdzielczości VGA. To prehistoryczne parametry techniczne, ale warto wspomnieć także o podwójnym slocie na karty SIM, module Wi-Fi, radiu FM i obsłudze GPRS. System telefonu oferuje też własną przeglądarkę internetową i obsługę SMS-ów.
Cena? Na razie nieznana. Nie wiemy także, kiedy Zuri U28 wejdzie do sprzedaży. Ale gdy już wejdzie i będzie dostępny w Polsce, to… kupilibyście?