Analogiczna sytuacja miała miejsce niedawno, kiedy cały nowy sezon serialu “Orange is the New Black” wyciekł do sieci po tym, jak platforma Netflix odmówiła zapłacenia okupu. Wtedy firma zdecydowała się na twardy kurs, licząc, że groźby szantażystów nie mają pokrycia. Jak widać, ich nadzieje okazały się płonne. A jak zachowa się Disney?
Premiera “Piratów z Karaibów” już 26 maja w kinach na całym świecie. Przygody kapitana Jacka Sparrowa i jego ekipy są okrętem flagowym Disneya, przynoszącym ogromne wpływy do “skarbca” wytwórni. Nie zanosi się, aby “Piraci” spod baśniowej bandery wystraszyli się gróźb pod swoim adresem i złożyli broń bez walki. A groźby piratów spod interentowej bandery sprzyjają na razie promocji filmu.