W grach, w których wcielamy się w rolę żołnierza, oprócz widoku z perspektywy bohatera, widzimy na ekranie także mapę, na której zaznaczeni są wrogowie i sojusznicy oraz odległość do celu. Nad tym, aby podobne informacje dostawali prawdziwi żołnierze, pracuje Amerykańskie Dowództwo Badań, Rozwoju i Inżynierii. Na TAR, czyli Tactical Augumented Reality (Taktyczna Rozszerzona Rzeczywistość) składa się zestaw urządzeń montowanych na hełmie. Z modułem GPS, noktowizorem oraz kamerą termiczną, zintegrowaną z karabinem łączą się bezprzewodowo gogle, które wyświetlą w czasie rzeczywistym najważniejsze informacje.
Prace nad militarnym zastosowaniem rozszerzonej rzeczywistości trwają w amerykańskiej armii od 2008 roku. Największym problemem była miniaturyzacja urządzeń oraz uzyskanie odpowiedniej ostrości obrazu na niewielkim ekranie okularów (2,5 x 2,5 cm). Wojsko od 2010 roku ma już w dyspozycji gogle, wyświetlające monochromatyczne elementy wirtualne. Teraz testowane są wyświetlacze kolorowe o bardzo wysokiej jasności, które mają poradzić sobie w świetle dziennym. Projektanci urządzenia dążą do tego, aby efekt jego działania zbliżyć do tego, co widać na powyższym wideo. Pierwsze opinie żołnierzy-testerów są bardzo dobre, ale nie wiadomo, kiedy gogle trafią do standardowego wyposażenia. Prace, jak słyszmy, są bardzo zaawansowane.