Microsoft dla wielu osób kojarzy się głównie jako producent systemu Windows. Tymczasem na warszawskiej konferencji temu systemowi operacyjnemu poświęcono… jeden slajd. Oczywiście fraza Windows przewijała się również w wielu innych tematach, ale zawsze stanowiła jedynie tło. Windows to dla Microsoftu jedna z wielu platform systemowych, na których może działać oprogramowanie. Na pierwszym planie byli programiści, przeznaczone dla nich narzędzia, sztuczna inteligencja, usługi kognitywne i oczywiście wszechobecna chmura Azure.
Skoro nie Windows, to co? Paradoksalnie znacznie więcej uwagi poświęcono innym systemom operacyjnym. Microsoft daje jasny przekaz – Windows to nasz system, ale tworzymy rozwiązania przeznaczone dla wszystkich. Na programistów czekają w Azure gotowe kontenery z różnymi odmianami Linuksa, usługi kognitywne, gotowe rozwiązania bazodanowe i mnóstwo różnorodnych interfejsów programowania (API). Choć eksperyment o nazwie “mobilny Windows” można uznać dziś za nieszczególnie udany, to Microsoft wykazał się tu zdroworozsądkowym podejściem. Skoro ktoś chce tworzyć aplikacje, to należy mu to ułatwić, dostarczając odpowiednich narzędzi, bibliotek oraz usług, z których tworzone oprogramowanie będzie korzystać. A czy finalnie aplikacja będzie dla Androida, Windows, iOS, Linuksa, webowa czy jakakolwiek inna – to kwestia drugorzędna.
Najbardziej rewolucyjną zmianą w tworzeniu oprogramowania jest sztuczna inteligencja. Nie w potocznie rozumianym sensie kojarzonym raczej z fantastyką naukową, lecz w kontekście usług kognitywnych oraz algorytmów maszynowego uczenia udostępnianych twórcom aplikacji. Jeszcze kilka lat temu programista, który chciał by jego aplikacja “rozumiała” ludzką mowę musiał wykonać gigantyczną pracę polegającą na zaimplementowaniu w kodzie programu całego silnika “rozumienia” mowy. W efekcie najczęściej po prostu tego nie robiono. Dziś Microsoft proponuje programistom gotowe usługi kognitywne, takie jak m.in. analiza obrazu, rozpoznawanie twarzy, emocji, automatyczna moderacja treści (dowolnego typu, nie tylko tekst, ale i dźwięk, grafika, wideo itd.), automatyczne indeksowanie dowolnego typu danych, analiza językowa, tłumaczenie, analiza tekstu, rozpoznawanie mowy, automatyczne mówienie (przez komputer) i wiele wiele więcej.
Napisanie dziś aplikacji, która może “rozmawiać” z użytkownikiem, rozpoznawać emocje czy wyszukiwać zdjęcia rudych kotów w internecie jest tylko trochę trudniejsze od słynnego “Hello World”.
Microsoft Build on Tour to seria prezentacji promujących coroczną konferencję programistyczną organizowaną przez software’owego potentata, ale w niecodziennej scenerii, obok zabytkowych autobusów komunikacji miejskiej można było znaleźć, dotknąć i chwilę poużywać najnowszych sprzętów Microsoft: gogli HoloLens, komputera Surface Studio, czy całej serii Surface, Surface Pro oraz Surface Laptop. Dla maniaków gamingu nie zabrakło konsol Xbox we wszelkich odmianach. | CHIP